Pewnie nie raz już o tym wspominałam, ale jestem fanką tanich kosmetyków
które często okazują się lepsze niż wszędzie promowane drogie marki.
Tak samo jest w przypadku lakierów do włosów Isany.
Nie zawiodły mnie jeszcze, a za cenę około 4 zł w promocji warto wypróbować .Mówiąc szczerze nie widzę w nich żadnej różnicy jeśli chodzi o moc utrwalenia. Ja lakierów używam do grzywki, i każdy z przetestowanej Isany świetnie się sprawdza. Utrwalają śmiało na cały dzień, nie tworzą twardej skorupy, nie zostawiają widocznego osadu. Nie przyspieszają przetłuszczania włosów, nie wysuszają, nie elektryzują włosów. Jedyne czym się różnią to zapachem, biała wersja jest całkowicie bezzapachowa, pozostałe natomiast jakiś zapach mają. Dla mnie są to zapachy znośne, jedynie wersja fioletowa strasznie śmierdzi, nie mogłam znieść jej na włosach.
Odkąd poznałam Isanę nie przepłacam za droższe lakiery .
Kiedyś się skuszę, czyli jak za rok albo dwa skończę ten którego używam aktualnie ;pp
OdpowiedzUsuńmiałam niedawno białą Isanę i był to najgorszy lakier jaki kiedykolwiek miałam! utrzymywał się do 2 godzin, nie utrwalał, sklejał, tworzył skorupę i zostawiał biały osad, nie mogłam go wyczesać i często po myciu nawet zostawał. wolę dopłacić parę złoty i kupić porządny lakier ;) też tylko używam go na grzywkę :) niestety nie polubiłam się z lakierami Isany.
OdpowiedzUsuńSkuszę się jeżeli kiedykolwiek wykończę to ustrojstwo z Syossa
OdpowiedzUsuńA ja raz w życiu używałam lakieru - serio :D Jak się postaram, to fryzurę utrwalę sobie śmiało suszarką i grzebieniem, wystarczy :P
OdpowiedzUsuńMiałam tą niebieską Isanę i się u mnie nie sprawdziła. Nie utrzymała mi fryzury i po 2h wyszło mi okropne uczulenie na twarzy, bez interwencji dermatologa się nie obyło. :(
OdpowiedzUsuńNawet nie zwróciłam uwagi na to że Isana ma też lakiery do włosów, wypróbuję w najbliższym czasie na pewno ; )
OdpowiedzUsuńMiałam złotą wersję i była średnia :/ Ogólnie te lakiery według mnie dają bardzo delikatny efekt, niezależnie od stopnia utrwalenia :/
OdpowiedzUsuńFaktycznie niektóre tańsze kosmetyki okazują się być lepsze od tych drogich. Tego lakieru jeszcze nie miałam okazji wypróbować, ale zwrócę na niego uwagę przy najbliższych zakupach :).
OdpowiedzUsuńtaniutka rzeczywiscie- nigdy ich nie miałam - widzisz, ja wychodzę z zupełnie odwrotnego wrażenia co do ceny produktów i ich jakości, ale czasem tez się mylę...
OdpowiedzUsuńNa co dzień nie używam lakierów do włosów ale ostatnio myślałam o jakimś lekkim i mało śmierdzącym lakierze tak do użycia od czasu do czasu ;)
OdpowiedzUsuńBiała wersja bezzapachowa to mój ulubieniec:)
OdpowiedzUsuńteż je lubię, zazwyczaj sięgam po biały albo czarny :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam lakierów :) Kiedyś lubiłam te z Welli, raz kupiłam jakiś isany ale.. zawiodłąm się- nic nie działał.
OdpowiedzUsuńOd dawien dawna nie używam lakierów do włosów, jedynie pianki, ale to też rzadkość
OdpowiedzUsuńTeż miałam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko używam lakierów do włosów. Chwilowo mam jeden lakier, który kupiłam ponad rok temu, a użyłam go może z 5 razy ^^
OdpowiedzUsuńA lakieru z Isany - nie miałam :)
Lubię kosmetyki z Isany :) Są tanie i dobre :) Nie zawsze drogie kosmetyki są lepsze niż te tańsze :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu :)
OdpowiedzUsuń