czwartek, 26 września 2013

Gliss Kur - Ultimate Oil Eliksir

Odżywki Gliss Kura w sprayu, są moimi ulubionymi tego typu produktami.
Mimo mojej mani dbania o włosy, nie unikam silikonów i SLS, bo służą moim włosom.
Miałam już kilka wersji, a dziś napiszę kilka słów o jednej z moich ulubionych.

Producent : 
Ekspresowa odżywka regeneracyjna z odżywczym eliksirem oraz kompleksem z płynną keratyną natychmiast ułatwia rozczesywanie włosów oraz zapewnia intensywną pielęgnację. Wzmacnia strukturę włosa i redukuje liczbę łamiących się włosów.

Skład: Aqua, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Argania Spinosa Kernel Oil, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Dimethiconol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Lactic Acid, Polyquaternium-16, Parfum, Cetrimonium Chloride, Sodium Benzoate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Phenoxy Ethanol, Potassium Sorbate, CI 15985, CI 47005.

Moja opinia :


+ bardzo dobrze wygładza i zmiękcza włosy
+ łatwo się rozczesują i ślicznie błyszczą
+ ma miły słodki zapach, który utrzymuje się dość długo na moich włosach
+ przy regularnym stosowaniu dobrze zabezpiecza włosy przed zniszczeniami
+ poprawia kondycje włosów

- może lekko obciążać , gdy za dużo napsikamy

Z mojej strony polecam również fioletową wersję z kolagenem która wcale nie obciąża, oraz różową . Po skończeniu tej będę polować na tą z 7 olejkami. Nie polecam zaś czarnej wersji, która robiła z moich włosów tłuste siano.

18 komentarzy:

  1. Uwielbiam te odżywki i zawsze mam jakąś w swojej łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam jeszcze nigdy żadnej z tych odżywek a czytałam o nich dużo dobrego , dobrze że napisałaś żeby unikać czarnej bo znając moje szczęście pewnie coś bym pokręciła i kupiła właśnie tą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja uwielbiam odżywki gliss kura. nie wyobrażam sobie bez nich rozczesania włosów. a ja polecam czarną wersję bo u mnie spisała się najlepiej. teraz mam różową z jedwabiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo polubiłam się z tą wersją :) używałam jej dużo w lecie. na swoją kolej czeka już w szafce spray z 7 olejkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie używam tej wersji, ale średnio sobie radzi z moimi włosami. Ostatnio mimo solidnego "opryskania" nim włosów, miałam duży problem z rozczesaniem ich...
    Ja bardzo dobrze wspominam wersję Oil Nutritive, i jak tylko wykończę tą złotą to po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja do włosów używam jedynie pianek do układania.

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę kupić którąś z ich serii na zimę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda ciekawie, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam tej jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam podobną, tylko że z czarną etykietą i złotymi napisami i również jestem z niej zadowolona ;) Nawet aż tak nie obciąża, chyba że właśnie przesadzimy z ilością ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przesyłka już dotarła, a micel zakleiłam taśmą, ale widać nieskutecznie :( Sorry za tą niedogodność ;)

      Usuń
  11. moim KWC z tej kategorii jest sparay z marionu z octem z malin :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdy nie miałam żadnej odżywki Gliss Kur i chyba czas to zmienic:))

    OdpowiedzUsuń
  13. mam, używam i niedługo napiszę recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie stosuje, ale ciekawi mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam na nią ochotę, ale na razie mam Cece, którą niedługo pewnie zrecenzuję. Ogólnie takie produkty prawie nic mi nie dają, ale na zimę się przydają przez te silikony :)

    OdpowiedzUsuń