poniedziałek, 30 grudnia 2013

Dzisiejsze paczuszki

Dziś notka z moimi zamówieniami :) Olejek musztardowy, dwa mydła Aleppo - jedno z czarnuszką a drugie z czerwoną glinką, zestaw kremów DLA ( moje ulubione), i najlepszy korektor pod słońcem - Dermacol :) i drobiazgi .




niedziela, 29 grudnia 2013

Gesha Beauty- Collagen Drink

Nie jestem zwolenniczką takich produktów, a te kolagenowe drinki otrzymaliśmy na mikołajkowym spotkaniu blogerek w Krakowie. W związku z tym, że sponsor zażyczył sobie recenzji przychodzę z nią dziś do Was.



GESHA BEAUTY® COLLAGEN DRINK zawiera hydrolizowany kolagen morski o nazwie “Peptan“, produkowany przez francuską firmę Rousselot SAS. Kompleksowe badania kliniczne przeprowadzone w Japonii i Francji potwierdzają skuteczność Peptan'u™ i podkreślają nowe, zachęcające korzyści dla zdrowia skóry.

Kolagen zawarty w środkach do pielęgnacji skóry jest stosowany tylko na powierzchni, ale to nie wystarcza. Aby zapobiec procesowi starzenia się skóry, należy działać u źródła, a mianowicie, w jej głębokich warstwach. Drobne kreseczki, zmarszczki i utrata elastyczności są symptomami powszechnie kojarzonymi ze starzejącą się skórą. Intensywnie działające czynniki środowiskowe i naturalne obniżanie się zdolności regeneracyjnych komórek, przyczyniają się do powstawania innych oznak, rzadziej kojarzonych ze starzeniem: matowej, szorstkiej lub suchej skóry. Składniki aktywne Gesha Beauty® Collagen Drink wnikają docelowo do głębokiej warstwy skóry (skóry właściwej) i działają od wewnątrz. Przez to wytwarzanie kolagenu jest stymulowane. Rezultatem jest młodszy i zdrowszy wygląd skóry.
Pozostałe składniki Gesha Beauty® Collagen Drink to witamina A, która utrzymuje prawidłowy stan skóry, włosów i paznokci, witamina E, która bierze udział w dostarczaniu składników odżywczych do komórek i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry, oraz witamina C, która jest istotna przy produkcji kolagenu.



Moja recenzja nie będzie jakaś szczegółowa ponieważ dostaliśmy tylko po 10 buteleczek, a to zbyt mało żeby ocenić pełne działanie tych drinków. Dzienna dawka to 1-2 buteleczki , ja piłam po jednej. Drink ma kolor soku jabłkowego i podobny smak, jabłkowo-wiśniowy z nutą czegoś chemicznego. Da się wypić, ale mojego podniebienia nie podbił :) Co zauważyłam po tej 10-dniowej kuracji - tak szczerze mówiąc to prawie nic. Włosy się nie zmieniły, jak wypadały tak wypadają . Paznokcie zawsze miałam twarde więc nie widzę różnicy. Jedynie w kwestii cery odnotowałam lekką ( baaaardzo lekką) poprawę- cera jest miękka i ma ładniejszy kolor.Ale to raczej zasługa serum z witaminami które stosuję. Niedoskonałości jak były tak są ;)

I na tym kończę swoją opinię o tym produkcie :) Może po miesięcznej kuracji efekty by były bardziej zauważalne.

sobota, 28 grudnia 2013

Czerwono - złote mani

 
Dziś krótki post z czerwono- złotym mani.

Czerwony lakier ( nr 218) dostalam od Deni Carte, - kryje średnio, jednak bardzo szybko schnie więc nie jest to dla mnie duża przeszkoda.  Wykończenie żelowe, ma wysoki połysk który stopniowo maleje :) U mnie trzyma się już 3 dzień bez żadnych odprysków więc trwałość bardzo dobra - a cena jak marzenie. Na zdjęciu 2 warstwy.

Złoto to słynny piasek Lovely :) Mani bez żadnych topów nabłyszczających.





W rzeczywistości nie jest aż tak neonowy i pomarańczowy :)

piątek, 27 grudnia 2013

Pielęgnacja włosów z Pilomaxem

Kocham produkty do pielęgnacji włosów :) Cały czas testuję nowości, zostawiając miejsce w kosmetyczce moim stałym ulubieńcom . Aktualnie leci do mnie olejek musztardowy który ma bardzo dobre opinie, więc czekam na niego z niecierpliwością . Ale nie o tym Wam chciałam powiedzieć - zapraszam na recenzję dwóch produktów firmy Pilomax .

Szampon do włosów farbowanych ciemnych



Co prawda włosów farbowanych nie mam- ale ciemne tak :D Szampon tak jak sądziłam po przeczytaniu składu nadaje się do oczyszczania włosów, a nie codziennego stosowania. Ma dość rzadką, ale nie wodnistą konsystencje. Ładnie się pieni i rewelacyjnie oczyszcza włosy i skórę głowy. Nadaje dość fajnej objętości, jednak nie przedłuża świeżości włosów. Po użyciu konieczna jest odżywka, ponieważ plącze włosy.

Odżywka bez spłukiwania w sprayu



Ten produkt z kolei zaskoczył mnie pozytywnie. Z odżywek w sprayu najbardziej lubię Gliss Kur, jednak Pilomax również jest w porządku. Po zastosowaniu na wilgotne włosy możemy bez problemu rozczesać włosy, a gdy wyschną są miękkie, gładkie i mają ładny połysk. Nadaje się także do stosowania na suche włosy, ja używam do poprawienia wyglądu moich fal :)  Lekko nawilża, dociąża - jednak użyty w nadmiarze również je obciąża.


O maskach tej firmy pisałam już dawniej TUTAJ

Burlesque- Zmysłowość , taniec, styl

Zwykle nie prezentuje na blogu takich treści, jednak dziś zrobiłam wyjątek i przedstawiam Wam sklep Burlesque. Sklep ten był sponsorem mikołajkowego spotkania blogerek w Krakowie przesyłając każdej po jednym z produktów. Co przypadło mi, zobaczycie niżej :)


Opis sklepu :


Sklep został założony w styczniu 2012 roku, z myśla o kobietach kochających elegancję, zmysłowość i taniec. Oferujemy niepowtarzalne stroje, które dadzą każdej kobiecie odwagę i grację, do uwodzenia mężczyzn.

Największy wybór wysokiej jakości gorsetów w kraju. Wszystkie produkty są tylko i wyłącznie od renomowanych producentów zagranicznych i polskich. Stawiamy na jakość, wygodę oraz standardy budowy w połącznieniu z bieżącymi trendami mody - a wszystko to w przystępnej cenie.

Jesteśmy jedyna firma oferującą profesjonalne wachlarze ze strusich piór do tańca burleski. Wykonujemy wachlarze na indywidualne zamówienia dla osób prywatnych, grup tanecznych, performerów, do pokazów... nasze realizacje można zobaczyć w dziale GALERIA KLIENTÓW

Pończochy, rajstopy, akcesoria i dodatki wszystko co dopełnia kobiecości każdej kreacji i stylizacji nie tylko w tańcu, ale także na uroczystościach i na codzień.



Jeśli interesują Was takie tematy zapraszam -> TUTAJ

czwartek, 26 grudnia 2013

Avene - Płyn micelarny

Podczas mikołajkowego spotkania blogerek każda dostała losowy prezent od HiperPharm. Mnie przypadł płyn micelarny Avene, i to właśnie o nim dziś przygotowałam kilka słów.


Płyn micelarny do mycia i demakijażu twarzy, przeznaczony dla wrażliwej skóry skłonnej do zaczerwienień i pękających naczynek. Nie wymaga spłukiwania.

Skład: avene thermal spring water, cocoamidopropyl betainamide mea chloride, poloxamer 188, bisabolol, fragrance (parfum), peg/ppg-14/4 dimethicone, sodium cloride, sodium hyaluronale, trisodium edta. (Eau thermale d`Avene 96%).


Moja opinia :


+ idealnie i bardzo szybko zmywa makijaż ( nie wiem czy radzi sobie z kosmetykami wodoodpornymi, ale te zwykłe świetnie zmywa)
+ nie szczypie, ani nie podrażnia oczu
+ nie ściąga skóry
+ nie zapycha
+ nie zostawia tłustej ani klejącej warstwy
+ odświeża cerę
+ łagodzi zmiany zapalne, podrażnienia się szybciej goją
+ tonizuje i przygotowuje cerę pod krem
+ lekko nawilża
+ jest bardzo wydajny

- dziwny, lekko chemiczny zapach
- cena

środa, 25 grudnia 2013

Słodkie Święta z pierniczkowym zestawem Farmony

Witam Was świątecznie :)
Mam nadzieje że Święta mijają Wam na słodkim lenistwie w rodzinnym gronie.
Przyznaje - ja Świąt nie lubię, i cieszę się że trwają tak krótko. Przygotowałam recenzję słodkiego zestawu który dostałam od Farmony .


Piernikowy Balsam do Ciała


Pachnie cudownie - świątecznie, smacznie i słodko. Nie jest to jednak uciążliwy i przesadzony zapach, dodatkowo długo utrzymuje się na skórze. Jak widzicie na zdjęciu niżej balsam ma brązowy kolor, co powoduje że lekko brązuje skórę - jednak nie zauważyłam po nim żadnych plam i zacieków. Jednak jeśli zbyt szybko włożymy ubranie, może je pobrudzić. W kwestii pielęgnacji radzi sobie dobrze- nawilża i wygładza skórę, otulając ją pierniczkowym zapachem. Będzie dobry dla skóry normalnej, nie nawilża bowiem jakoś szczególnie mocno. 

 

Pierniczkowy cukrowy peeling


Pachnie równie cudownie jak opisywany wyżej balsam. Z tą różnicą, że zapach nie utrzymuje się tak długo na skórze, czuje go jedynie zaraz po zmyciu. Peeling ma w składzie parafinę, dlatego nie każdemu będzie odpowiadał, jednak ja unikam tego składnika jedynie w produktach do włosów i twarzy. Drobinki cukru są duże i dość ostre, więc zdziera na dobrym poziomie. Pozostawia śliską powłoczkę, jak każdy parafinowy produkt. Nie zauważyłam podrażnienia czy wysuszania skóry. Na minus zasługuje wydajność - po 2 użyciach nie mam już ponad połowy słoiczka.



Waniliowy krem do rąk i paznokci


A ten produkt różni się znacznie zapachem - jest słodki , ale niestety lekko wyczuwalny. Mam suchą skórę dłoni, więc wymagam od kremów do rąk dobrego nawilżenia. Waniliowy krem niestety sobie z moimi dłońmi nie radzi. Nawilża ale lekko, więc będzie idealny dla skóry normalnej. Nie zostawia klejące i tłustej wartwy, wchłania się dośc szybko. Mam również wrażenie że nawilżenie jest tylko chwilowe, i trzeba co chwilę smarować go od nowa. Jestem na NIE.

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Szampon bez SLS od BingoSpa

Kocham szampony, co już nie raz czytaliście :) Tego malucha otrzymaliśmy na mikołajkowym spotkaniu blogerek w Krakowie od sklepu Grota Bryza.



SLS i SLES to skrót nazw dwóch detergentów, powszechnie stosowanych w kosmetyce. Odpowiednio jest to: laurylosiarczan sodu oraz etoksylowany laurylosiarczan sodu. Sa to skladniki stosowane od kilkudziesieciu lat. Wbrew pogłoskom, mitom i zwykłym przekłamaniom, stosowanie SLS i SLES w kosmetykach nigdy nie budziło wątpliwości organizacji nadzorujących bezpieczeństwo kosmetyków.  Niemniej, niektóre osoby z wrażliwą skórą głowy lub posiadające delikatne włosy, mogą czuć dyskomfort po zastosowaniu szamponów z tradycyjnymi detergentami. Szampon bez SLES/SLS z olejem z pestek moreli BingoSpa wytworzono z myślą o takich osobach. 
Olej morelowy zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, kwas oleinowy i linolowy, a także witaminę A oraz składniki mineralne, które dbają o prawidłowe funkcjonowanie skóry głowy oraz zdrowy wygląd włosów. Nawilżające i zmiękczające działanie oleju z pestek moreli zwiększa elastyczność włosów, zwiększa odporność na rozdwajanie się końcówek, nadaje włosom jedwabisty blask i miękkość.

Moja opinia :

BingoSpa jak zwykle nie zaszalało z opakowaniem- patrząc na ten szampon mam wrażenie że myję głowę syropem :) Otwór jest dość szeroki , przez co wylewa się zbyt dużo szamponu. Jeśli chodzi o sam produkt, to dobrze się pieni, i daje aksamitną piankę. Ma słodki, mdlący zapach który na szczęście nie utrzymuje się na włosach. Włosy po myciu są suche i matowe, i odżywka jest konieczna aby je rozczesać. Nie nawilża włosów, ani nie poprawia ich kondycji. Nie przyspiesza przetłuszczania włosów, i dobrze sobie radzi ze zmywaniem olejów.

BingoSpa - Płyn do kąpieli gorzka czekolada i pomarańcza

Podczas gdy post się opublikował , ja pewnie kręcę się po kuchni i szykuje ciasta na święta :) Przygotowałam dla Was kilka słów o płynie BingoSpa, który otrzymaliśmy na mikołajkowym spotkaniu blogerek od sklepu Grota Bryza.



Moja opinia-  krótko i na temat :)

+ ma śliczny zapach pomarańczowych delicji
+ ma gęstą konsystencję, dzięki czemu jest  bardziej wydajny niż inne rzadkie płyny
+ tworzy duuużo aksamitnej pianki w wannie
+ poprawia nastrój i relaksuje ( i wyostrza apetyt na słodycze ) :P
+ nie wysusza ani nie ściąga skóry

- okropna zakrętka, którą ciężko czasem odkręcić
- zapach w wodzie znacznie słabnie
-  kiepska dostępność tych produktów


Fakt że dostałam ten produkt za darmo, nie wpływa na moją ocenę.

sobota, 21 grudnia 2013

Srebrny piasek od Lovely

Przyszła pora na prezentacje lakieru, który ostatnio robi furorę na blogach :)
Mam jeszcze złoty, który też Wam wkrótce pokaże .




Krycie - dwie warstwy.
Schnie dość szybko, nie sprawia problemów w aplikacji.
Na zdjęciach w 3 dniu od pomalowania, bez topów i innych .

piątek, 20 grudnia 2013

Eveline - Gruboziarnisty peeling normalizujący do cery mieszanej i tłustej

W kwestii peelingów mam od dawna swojego ulubieńca i jest nim Soraya morelowa.  Peeling Eveline Cosmetics otrzymałam na mikołajkowym spotkaniu blogerek w Krakowie, i dziś przedstawię Wam moje zdanie na jego temat ;)


Gruboziarnisty peeling do twarzy polecany jest dla osób w każdym wieku, do pielęgnacji cery mieszanej i tłustej. Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne działające w synergii z olejkiem arganowym skutecznie złuszcza i usuwa martwe komórki naskórka, odblokowuje i oczyszcza pory. Normalizuje wydzielanie sebum, wygładza i wyrównuje niedoskonałości skóry. Peeling idealnie przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Dzięki wysokiej koncentracji składników aktywnych o udowodnionej skuteczności działania LUXURY OF YOUTH COMPLEX™ gwarantuje natychmiastowe rezultaty.
 
SKŁADNIKI AKTYWNE NAJNOWSZEJ GENERACJI

OLEJEK ARGANOWY pobudza komórki skóry do intensywnej odnowy. PROTEINY JEDWABIU normalizują funkcje gruczołów łojowych, niwelując błyszczenie się cery. KWAS HIALURONOWY nawilża i wygładza. EKSTRAKT Z HAMAMELISU zmiękcza i ściąga naskórek, zmniejszając widoczność porów. Poprawia mikro cyrkulację, wycisza zaczerwienienia i ujednolica koloryt skóry. KOMPLEKS WITAMIN A, E, F skutecznie opóźnia procesy starzenia się skóry, dodaje cerze blasku i świeżości. ALANTOINA łagodzi podrażnienia, przynosząc natychmiastowe ukojenie. Formuła bogata w aktywne mikrogranulki delikatnie usuwa obumarłe komórki, likwidując szorstkość i łuszczenie się naskórka.


Peeling Eveline jest ciekawym produktem .W kremowej bazie zanurzone są ostre drobinki, które należycie złuszczają martwy naskórek. Ma lekki słodki zapach, z nutą charakterystyczną dla linii arganowej, i gęstą konsystencję - co przekłada się na dużą wydajność. Produkt doskonale złuszcza skórę, nie podrażniając jej i nie przesuszając. Po jego zastosowaniu pory są mniej widoczne, cera miękka i promienna. Aż czuć że skóra oddycha, a kremy dużo szybciej się wchłaniają. Przy dłuższym stosowaniu nie zauważyłam zapychania, czy innych negatywnych efektów.

Jak za tak niską cenę ( około 11 zł) polecam :) Dla mnie jest równie dobry jak morelowa Soraya

czwartek, 19 grudnia 2013

Lavera- Fluid na rozdwajające się końcówki & Szampon nadający objętości

Znalazłam chwilkę żeby Wam coś napisać :) Dziś przedstawię Wam kolejne dwa kosmetyki które sobie wybrałam z oferty Ecco Verde, i bardzo przypadły mi do gustu. Ta marka kosmetyków coraz bardziej mi się podoba :)

Fluid na rozdwajające się końcówki



Pielęgnuje końcówki włosów wyjątkowo intensywnie dzięki wartościowym składnikom - bio-róży, kompleksowi kreatynowemu, bio-olejom z orzechów makadamia i awokado. Chroni włosy przed działaniem suszarki oraz zapobiega ich rozdwajaniu się. Sposób użycia: Delikatnie wmasować w końcówki włosów, układać jak zwykle lub pozostawić do wyschnięcia. Do użytku po każdym myciu. Zawiera naturalne składniki roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z własnej produkcji. Wyprodukowano w Niemczech. 100% naturalny kosmetyk, wegański.

Składniki: wodno-alkoholowy wyciąg z kwiatu róży*, roślinna gliceryna, sok z aloesu*, laurynian izoamylu, faktory nawilżające na bazie cukru i pszenicy, olej z awokado*, olej z orzechów makadamia*, ekstrakt z pszenicy*, ekstrakt z ryżu*, ekstrakt z migdałów*, ekstrakt z drożdży*, ekstrakt z soi*, roślinny kompleks kreatynowy, ksantan, algina, arginina, PCA Glyceryl, celuloza, kwas hialuronowy, kompleks kwasów owocowych, witamina E, olej z kwiatu słonecznika, witamina C, mieszanka naturalnych olejków eterycznych

*składniki pochodzące z upraw ekologicznych


Byłam bardzo ciekawa jak się sprawdzi na moich włosach, bo ma bardzo ładny skład. Do tej pory moim ulubieńcem było serum od Green Pharmacy, jednak fluid zajął jego pierwsze miejsce. Jak widać na zdjęciu produkt ma fajną pompkę która dozuje odpowiednią ilość produktu. Fluid jest dość rzadki, o mlecznej barwie i aloesowo-kwiatowym zapachu. Przekłada się to jednak na jego dużą wydajność. Wgniatam małą ilość w wilgotne włosy, i po wyschnięciu cieszę się bardzo miękkimi, nawilżonymi i baaardzo błyszczącymi pasmami. Jest to produkt działający na dłuższą metę, a nie tylko wtedy gdy się go stosuje. Moje końcówki są teraz miękkie, i zadbane, a dzięki naturalnej i lekkiej konsystencji fluid absolutnie nie obciąża włosów.


                                                    Szampon nadający objętość
                               


Szampon z wyciągiem z pomarańczy i zielonej herbaty. Wzmacnia cienkie włosy od cebulek aż po końce, nie obciążając włosów. Delikatne środki myjace na bazie orzecha kokosowego i cukru oczyszczają włosy i skórę głowy bez podrażniania jej. Dzięki zawartości betainy oraz wyciągowi z kwiatu chmielu szampon wzmacnia strukturę włosów i nadaje im objętość.

 

Jako że szampon ma naturalny skład byłam przygotowana na to, że będzie bardzo słabo się pienił. A tu miłe zaskoczenie, bo w jego przypadku jest inaczej . Dobrze się pieni, i nie wielka ilość wystarcza na dokładne umycie włosów. Ma żelową konsystencje, i lekko pomarańczowy świeży zapach. Jestem bardzo nim zaskoczona, bo przedłuża świeżość moich włosów oraz ich nie pląta. Po wyschnięciu są miękkie, i ładnie się układają. Jeśli chodzi o nadawanie objętości wspomniane przez producenta - nie zauważyłam.  Do zmywania olejów go nie testowałam, ale jak to zrobię dodam tu moje spostrzeżenia.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Czekoladowo-pomarańczowy duet od Lavery

Ojj uwielbiam to połączenia zapachowe, dlatego gdy otrzymałam możliwość wyboru kosmetyków do przetestowania od Ecco Verde, skusiłam się na taki zestaw :)

Balsam do ciała z czekoladą i czerwoną pomarańczą. Zacna oliwa z oliwek i milutkie masło shea nadadzą skórze jedwabistej gładkości. Słodki aromat czekolady i pomarańczy poruszy zmysły i pozwoli cieszyć się słodką czekoladową pieszczotą ciała. Zawiera naturalne składniki roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z własnej produkcji.

 
Uwodzicielsko pachnący olejek do mycia ciała, stanowiący fantastyczną kompozycję bio-wyciągów z orzechów kakaowca i kwiatów pomarańczy chińskiej. Bogata, kremowa formuła delikatnie oczyszcza skórę, nadając jej aksamitną miękkość, nawilżając i przywracając uczucie komfortu. Głęboki aromat czekolady wprowadza chwile radości i zapomnienia o codziennych troskach.



Połączenie zapachowe wręcz idealne na tą zimną porę :) Olejek , a raczej kremowy żel pod prysznic ma gęstą i aromatyczną konsystencję, pieni się lekko i daje kremową piankę. Bardzo dobrze myje i poprawia nastrój tym słodkim i świetnym aromatem. Jaki jest zapach - słodki, głęboki zapach czekolady, wyczuwam w nim również nutki karmelu, i lekko pomarańczę. Niestety nie utrzymuje się na skórze- ale od tego mam balsam :) Ma ładny skład, dzięki czemu nie wysusza i nie ściąga skóry.

Balsam natomiast jest dość lekki i nie za gęsty. Szybko się wchłania, i nie zostawia tłustej ani klejącej powłoczki. Zostawia za to świetny słodki zapach, i miękką skórę. Jeśli chodzi o nawilżenie nie jest ono spektakularne, ale dla mojej normalnej skóry wystarczające. Przy codziennym stosowaniu nie ma mowy o przesuszeniu. I do tego jest wydajny ;)

Podsumowując - jest to świetny zestaw na zimową porę, nie tylko zadba o nasze ciało ale również ucieszy nasze nosy czekoladowym aromatem .A od takiej czekolady się nie tyje :D

piątek, 13 grudnia 2013

Nowości z tego tygodnia + świetna promocja w Deni Carte :)

Zapraszam Was na nowości z tego tygodnia oraz fajną promocję w sklepie polskiego producenta Deni Carte. W tej kwestii zapraszam Was na facebooka firmy -> TUTAJ




A teraz przejdźmy do moich nowości :)


Rossmanowe nabytki : słynne zimowe piaski ( są cudowne) i równie słynna paletka Lovely


Słodka przesyłka od Farmony :) Zapraszam Was na prawo po rabat  na te właśnie zestawy


Moje cieplutkie i mięciutkie rękawiczki z Allegro :D



Zamówienie z Tołpy z okazji DDD, płyn micelarny po wpisaniu kodu otrzymywało się gratis, za całość, i przesyłkę kurierem zapłaciłam 14 zł ( minus- prawie 1,5 tyg czekania)

czwartek, 12 grudnia 2013

Mani- biel z drobinkami


Długo nie mogłam się przekonać do białych paznokci, ale ostatnio na spotkaniu blogerek otrzymałam biały lakier i lakier z drobinkami- wiedziałam że muszę wypróbować .

I wiecie - podobają mi się dużo bardziej niż klasyczne czarne :)





Lakier biały - Flormar Pretty P03  ( kryje w dwóch warstwach)
Drobinkowy - Softer Crazy Colours nr 9

środa, 11 grudnia 2013

Grudniowe rozdanie - zapraszam :)

Grudzień to czas prezentów, więc przygotowałam dla Was małe rozdanie :)


Nagrody są nowe , z dobrym terminem ważności .

1) DeBa - odżywka
2) DeBa - szampon z oliwą z oliwek
3) BeBeauty - delikatny żel krem do mycia twarzy
4) BeBeauty - nawilżający krem do rąk
5) Eveline - waniliowy peeling do dłoni
5) Cien- kremowy żel pod prysznic
6) Dwie maseczki do twarzy
7) Naturalne mydełko lawendowe
8) Błyszczyk Essence
9) Rozświetlacz High Light
10) Lakier Softer  i Top Essence z drobinkami
11) Ozdoby do paznokci


Regulamin
1. Organizatorką konkursu oraz sponsorem nagród jest właścicielka bloga http://standardowa21.blogspot.com/
2. Konkurs trwa od 11.12.2013 do 15.01.2014  do godz. 23:59.
3. W konkursie mogą wziąć udział tylko publiczni obserwatorzy bloga.
4. Na kontakt od zwycięzcy czekam 3 dni. Po upływie czasu wylosuję kolejną osobę
5. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w ciągu 3 dni od jego zakończenia. Paczkę nadam do 7 dni roboczych od otrzymania adresu.
6. Wysyłka tylko na terenie Polski
7. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami).


Aby wziąć udział w konkursie obowiązkowo należy być publicznym obserwatorem mojego bloga oraz podać adres mailowy .

Aby otrzymać dodatkowe losy można:

dodać banner w bocznym pasku (+2 losy)
dodać mojego bloga do blogrolla (+1 los)
Top Komentatorki dostają ode mnie po dodatkowym punkcie, jeśli wezmą udział w rozdaniu.

Wzór zgłoszenia

Obserwuję jako:
Adres e-mail:
Baner: TAK/NIE + link do bloga
Blogroll: TAK/NIE + link do bloga


Baner do pobrania :


Zapraszam :)

Duet z kwiatem pomarańczy dla cery mieszanej od Fitomedu

Dalej walczę o piękną cerę, niestety z różnym skutkiem. Odkąd odstawiłam drogeryjne kosmetyki, a skupiłam się na tych bardziej naturalnych, jest znacznie lepiej ale nie doskonale :) Dziś przedstawię Wam duet który podbił moje serce, a raczej cerę :)

Krem nawilżający tradycyjny



W kremie zastosowano naturalne składniki o działaniu nawilżającym. Cząsteczki soli wapnia, magnezu, sodu (mleczan, PCA, hialuronian) pokonują barierę naskórkową i kumulują wokół siebie wodę pochodzącą z głębszych warstw skóry. Naskórek robi się bardziej nawilżony i napięty. Dodatek olejku rokitnikowego lekko natłuszcza i działa łagodząco. Woda z kwiatu pomarańczy od wieków stosowana jest w nawilżaniu cery tłustej i mieszanej.


Skład: Aqua, Citrus Aurantium Dulcis Flower Water, Panax Ginseng Root Extract, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Palmitate, Glycerin, D-Panthenol, Citrus Aurantium Dulcis Peel Cera, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Propylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Lecithin, Glucose, Sodium Hyaluronate, Magnesium PCA, Calcium Lactate, Trilaureth-4 Phosphate, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Pelargonium Roseum Leaf Oil, Parfum



Wizualnie słoiczek tego kremu nie przyciąga , jednak jego doskonały skład i działanie powinna poznać każda posiadaczka cery mieszanej i tłustej. Krem jest gęsty, lekko żółty, o przyjemnym lekko pomarańczowym zapachu, mój dziwny nos wyczuwa tam też nutę doniczkowej pelargonii :) Dzięki fajnej masełkowej konsystencji szybko się wchłania, zostawiając lekką  błyszczącą warstwę, przez co używam go jedynie na noc. Doskonale nawilża cerę, zostawiając ją miękką i promienną, koi drobne podrażnienia, i mimo treściwego składu absolutnie nie zapycha. Nie sądziłam, że ten niepozorny krem podbije moje serce i zyska miano ulubieńca na noc :) Dodam jeszcze, że dzięki naturalnemu składowi, krem jest ważny jedynie 3 miesiące od otwarcia .

Kolejnym produktem który stosowałam razem z kremem jest Płyn oczarowy do twarzy





Stosowałam go zamiast toniku do twarzy, aby  dobrze poznać jego właściwości. Płyn sprawdza się idealnie w duecie ze wspomnianym wyżej kremem . Bardzo fajnie odświeża twarz, i szybko się wchłania a dzięki spryskiwaczowi jest także bardzo wydajny. Oprócz działania odświeżającego dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, tonizuje ją i łagodzi zaczerwienienia. Delikatnie napina skórę i ściąga pory nie pozostawiając przy tym tłustej czy lepkiej warstwy. Noooo dobra ma jeden minus - dla mnie śmierdzi ( pewnie taki właśnie zapach mają produkty oczarowe) ale wiadomo- co nos to opinia :) Ale za zapach go nie skreślam, bo działanie mi to wynagradza .


Firmie Fitomed dziękuje za możliwość przetestowania produktów.

wtorek, 10 grudnia 2013

Mikołajkowe spotkanie blogerek - Prezenty od sponsorów


Obiecałam post z prezentami od sponsorów - to jest :)





I jeszcze udana wymianka :) a w niej perfumy Halle o których marzyłam od dawna


Wszystkim sponsorom spotkania bardzo dziękujemy :)