niedziela, 23 lutego 2014

BingoSpa - Maska do włosów z glinką Ghassoul & Maska z ekstraktem z droższy

Produkty do włosów uwielbiam więc oczywiste było dla mnie wybranie masek do włosów, po otrzymaniu propozycji kolejnego testowania produktów BingoSpa. Na drożdżową polowałam od dawna, a ta z glinką zaciekawiła mnie swoim działaniem.



Glinka Ghassoul bogata jest w unikatowe pierwiastki: magnez, krzem i wapń. Posiada właściwości detoksykujące, dotleniające, kojące i wygładzające. Chroni przed zanikiem powłokę lipidową, będącą tarczą ochronną skóry głowy.



Mocne i zdrowe włosy, bez łupieżu wymagają zdrowej skóry głowy.Kompleks witamin obecnych w drożdżach reguluje proces keratynizacji skóry głowy, przeciwdziałając powstawaniu łupieżu.Obecność polarnych aminokwasów takich jak kwas glutaminowy i lizyna sprawiają, że drożdże posiadają doskonałą zdolność odbudowy struktury włosa.
Kompleks witamin grupy B poprawia metabolizm i uczestniczy w mechanizmie oddychania komórkowego. W ramach tego kompleksu, na szczególna uwagę zasługuje pirydoksyna (B6), witamina o udowodnionym działaniu przeciwłojotokowym, przywracającą prawidłowe funkcjonowanie gruczołów łojowych skóry.



Moja opinia :


- obie maski łączy ta sama konsystencja i bardzo podobny zapach - gęste, łatwo się aplikują na włosy, wystarczy mała ilość, zapach natomiast mają lekko mydlany, kojarzy mi się z proszkiem do prania, jednak nie jest mocny, ulatnia się po spłukaniu
- w kwestii działania dużo lepiej sprawdziła się u mnie maska z drożdzami, którą także aplikowałam na skórę głowy przed myciem ( ładnie nawilża, odbija włosy u nasady, są puszyste i gładkie, a skóra głowy zadbana, maska nie podrażnia i nie przyspiesza przetłuszczania)
- wersja z glinką nie sprawdza się natomiast na skórę głowy ponieważ znacznie obciąża włosy, niezależnie czy nakładam ją przed myciem czy po, jeśli chodzi o włosy na długości to nawilża ale nie szczególnie mocno, włosy są lekkie i puszyste, jednak lekko matowe .

To wersja drożdżowa zostanie ze mną na dłużej ;)


26 komentarzy:

  1. Miałam już kilka masek bingo :) Drożdżowej mam odlewkę, też będę stosować na skórę głowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. tą z drożdżami muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nie miałam, żadnych kosmetyków tej firmy. Więc mi trudno się wypowiedzieć na ich temat. Za to polecam maseczki do włosów firmy minmin.

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa jestem jak by się u mnie sprawdziło

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na drożdżową wersję. Napewno ją sobie kiedyś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wersję drożdżową właśnie kończę i sama maseczka ma świetny skład, ale u mnie działa baaardzo przeciętnie. mam wrażenie, że p użyciu tej maski moje włosy szybciej się przetłuszczają ..

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam je ostatnio w auchan szkoda, że którejś nie wziełam na próbę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam jedną i drugą, które czekają na swój debiut; )

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusi mnie drożdżowa. Muszę kiedyś zrobić wycieczkę do Auchan i się w nią zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja ostatnio zaprzestalam uzywac masek na chwilke :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nigdy jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z BingoSpa ;D Drożdżową wypróbuję, ale od Babci Agrafii ;-)
    Ja mam szalenie kapryśne włosy, więc to zależy co komu odpowiada. Wszyscy chwala sobie maskę Gloria, a dla mnie to najgorsze dziadostwo jakie widzialam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Żadnej z nich nie miałam, miałam tylko jedną maskę z Bingo taką zieloną i sprawdziła się dobrze, jak spotkam inne wersje to na pewno kupię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie bym tą drożdżową wypróbowała !! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może się skuszę na tą z drożdżami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wersję drożdżową muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. mam tą wersję drożdżowa , nie jestem jakoś szczególnie zachwycona ale na przetłuszczające włosy jest całkiem ok :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze nic od Bingospa, ale drożdżowa maska mnie zainteresowała :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta z drożdżami od razu bardziej mnie zainteresowała, tym bardziej, że pozytywnie działa na skórę głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też mam ochotę na tę drożdżową, ale na razie muszę zużyć to, co już mam. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ciekawe maski, drożdżowej nigdy nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Glinkę ghassoul solo używam do twarzy i jestem z niej bardzo zadowolona ;-)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam jeszcze nic z BingoSpa do włosów. Jakoś nie mogę się przekonać :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Chciałam ją sobie ostatnio zakupić, ale zrezygnowałam, bo masek do włosów mam od groma :) Jak je zużyję to kupię tą :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja mam tą z drożdżami Uwielbiam:)


    w wolnej chwili zapraszam do mnie na nowy post:)
    http://chicabombb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. czemu mam tak dużo odżywek :P ta kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Super post :* czekam na kolejny wpis :) zapraszam do siebie i zachęcam do obserwacji to dla mnie ważne :)
    http://wirginiathings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń