Szampony
kocham i ciągle mam ochotę nabywać nowe :) Dziś kilka słów o produkcie z
którym wiązałam spore nadzieje, jednak się rozczarowałam .
Skład: Aqua, Hippophae Rhamnoides Pulp Oil (olej z rokitnika), Lauryl Glucoside, TEA-Cocoyl Glutamat, Cocamidopropyl Betaine, Linum Usitassimum Seed Oil(olej z lnu syberyjskiego), Pulmonaria Officinalis Extract (ekstrakt z miodunki plamistej), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cellulose Gum, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.
Moja opinia :
- spodziewałam się po nim , że będzie co najmniej taki jak prowansalski czy aleppo, a okazał się bardzo przeciętnym rosyjskim produktem
- ma żółtawą , kremową barwę i dość gęstą konsystencję
- zapach słodkawy, lekko cukierkowy , nie kojarzy mi się z niczym szczególnym ;)
- pieni się dość dobrze jak na naturalny produkt, dając aksamitną piankę
- dobrze oczyszcza skórę głowy, olejów zmywać nim nie próbowałam
- niestety nie nawilża , ani nie wygładza włosów, są matowe i sprawiają wrażenie suchych
- przyspiesza przetłuszczanie włosów, myte wieczorem -na drugi dzień w południe są już brzydkie
Na pewno do niego nie wrócę, poza zapachem nie widzę w nim żadnych plusów.
Ja mam akurat szampon rokitnikowy z Natura Siberica i jestem z niego bardzo zadowolona 😊
OdpowiedzUsuńszkoda że się nie sprawdził , ja mam parę kosmetyków z planta organica na mojej chciejce ;D
OdpowiedzUsuńwyglada ladnie,ale po twojej recenzji wiem ze nie warto w niego inwestować.
OdpowiedzUsuńja tez czesto zmieniam szampony :)
A jednak produkty rosyjskie zawodzą:(
OdpowiedzUsuńefektu przetłuszczających się włosów nie można wybaczyć :P
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego rosyjskiego szamponu, ale na pewno na jakiś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMoże ten olej na drugim miejscu w składzie za bardzo obciąża? Pewnie stąd to przetłuszczanie. Szkoda, bo zapowiadał się nieźle
OdpowiedzUsuńmnie te rosyjskie kosmetyki powoli się nudzą chyba mam przesyt :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale jakoś mnie te rosyjskie kosmetyki nie kuszą, chyba za dużo się ich naoglądałam będąc w Rosji.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam.
OdpowiedzUsuńZamierzałam go wypróbować, ale chyba jednak zrezygnuję ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie spisuje się idealnie :-)
OdpowiedzUsuńOjojojoj.. a właśnie czekam na niego :c Mam nadzieję, że u mnie się lepiej spisze ;-)
OdpowiedzUsuńAnomalia
U mnie się sprawdził.Teraz testuję odżywkę z Natura Siberica z olejem z rokitnika zwiększający puszystość-po pierwszym użyciu efekt świetny-włosy odbite od skalpu,błyszczą.Zobaczymy jak będzie dalej.
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się czegoś lepszego, ale skoro przetłuszcza, to u mnie odpada :/
OdpowiedzUsuńJa tam go lubiłam :) No ale nie wymagam od szamponu nawilżania, od tego mam maski i odżywki ;))
OdpowiedzUsuńmam odżywkę i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńMyślałam, że lepiej się sprawdzi... Sama jednak chciałabym wypróbować ich balsamy. ;]
OdpowiedzUsuń