Hej :)
Postanowiłam napisać kilka słów o tym bublu, żeby ostrzec ewentualne "ofiary" :)
Mowa o szamponie Hydro Care, który kupiłam po przeczytaniu kilku
pozytywnych opinii. Tego typu szamponów używam raz na jakiś czas, i moje
włosy to lubią. Tym razem niestety się rozczarowałam- a moją ulubioną
wersją szamponu Nivea pozostaje Diamond gloss.
Producent :
Poczuj piękno Twoich włosów dzięki unikalnej formule, łączącej naturalne składniki i płynną keratynę, stanowiącą budulec włosa.
Lekka formuła z ekstraktem z lilii wodnej i aloesem:
- zapewnia głębokie nawilżenie bez obciążania włosów,
- łagodnie myje i pielęgnuje włosy,
- pozostawia włosy miękkie i gładkie w dotyku.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium
Chloride, Hydrolyzed Keratin, Nymphaea Odorata Root Extract, Aloe
Barbadensis Leaf Juice, Glyceryl Glucoside, Panthenol,
Polyquaternium-10, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, PEG-40
Hydrogenated Castor Oil, Glycerin, Citric Acid, Sodium Benzoate,
Propylene Glycol, Citronellol, Limonene, AlphaIsomethyl Ionone, Benzyl
Alcohol, Parfum
Moja opinia :
W przypadku tego szamponu, zapewnienia producenta o nawilżeniu rzeczywiście się sprawdzają. Jednak co z tego skoro z każdym kolejnym myciem włosy są coraz bardziej "nawilżone" i obciążone. Ten szampon jest produktem którego nie da się stosować często , ze względów wspomnianych wyżej. Bardzo przyjemnie pachnie, i dzięki swej żelowej konsystencji ładnie się pieni. I dalej pojawiają się schody - bardzo przyspiesza przetłuszczanie włosów, w połowie dnia nadają się do mycia. Mimo że nie mam wrażliwej skóry głowy- wywołał u mnie ŁUPIEŻ. Dla mnie bubel jakich mało, do tej wersji na pewno nie wrócę.
Jak wywołał łupież to na pewno po niego nie sięgnę, bo mam wrażliwą skórę głowy i pewnie mnie to by też spotkało.
OdpowiedzUsuńnie używałam go. i nie sięgnę po niego dzięki za ostrzeżenie
OdpowiedzUsuńJa z szamponami muszę uważać bo po większości niestety dostaję łupieżu
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ponieważ średnio lubię szampony Nivea, ale dobrze, że wiem, żeby go ewentualnie nie kupować :)
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie , ten szampon nadaje się chyba tylko do wyjątkowo sianowatych włosów ;)
OdpowiedzUsuńNie zamierzałam go kupować.
OdpowiedzUsuńSzampon ma czyścić, a nie dodatkowo obciążać.
Dobrze, żę mnie przed nim ostrzegłaś. :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam nivea long repair i jestem nie zadowolona, szampon ma bardzo ciężką konsystencję i ciężko domyć po nim skórę głowy, więc nie polecam :/
OdpowiedzUsuńNie lubię ich szamponów , kupiłam ostatnio serię Long Repair . Z odżywki byłam mega zadowolona , a szampon zwyczajny .
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam fanką produktów Nivea do włosów mimo, że efektów pozytywnych nie było wcale, a negatywnych bardzo długa lista.. Potem poszłam po rozum do głowy i "zerwałam" z Nivea ;)
OdpowiedzUsuńAnomalia
zamierzam przetestować olejek z drzewa herbacianego, dobrze, że mi o nim wspomniałaś bo całkiem zapomniałam o tamanu, który mam i świetnie sprawdza się w problemach skórnych
OdpowiedzUsuńo dobrze wiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńteż miałam kiedyś ten szampon i strasznie mnie skóra głowy swędziała :/
OdpowiedzUsuńU mnie też wywołał łupież dlatego więcej nie kupię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie spisał ;/
OdpowiedzUsuńOj, to na pewno będę go omijała szerokim łukiem;/
OdpowiedzUsuńO matko, jak wywołał łupież, to go nie tknę :(
OdpowiedzUsuń