W ostatnim czasie wiele firm w swoim asortymencie wprowadziło czarne mydła. Produkt ten jest całkowicie naturalny i znalazł już wiele swoich zwolenników, jak i przeciwników. W której grupie jestem Ja ? - Przekonacie się w recenzji poniżej.
Czarne mydło jest produktem całkowicie naturalnym. Produkt wyrabiany tradycyjną recepturą. Jest bardzo łagodne i skuteczne ponad miarę. Zawarte w mydle naturalne składniki czynne trawią martwy naskórek, oczyszczają skórę z toksyn i zanieczyszczeń. Dzięki czemu skóra staje się wygładzona, wolna od toksyn, zanieczyszczeń i martwych komórek. Dodatkowo wysoka zawartość witaminy E w oliwkach intensywnie odżywia skórę i działa przeciwzmarszczkowo. Nie podrażnia bardzo wrażliwej, nawet naczynkowej i alergicznej skóry.
Mydełko ma bardzo ładny opis - prawda ? :)
Jednak przyznaje - dalej nie lubię czarnych mydeł, nie mogę się do nich przekonać .
- Mydło firmy CosmoSpa ma działanie takie jak większość czarnych mydeł które do tej pory przetestowałam
- Jednak konsystencja produktu jest bardziej gęsta, zbita, i dzięki temu łatwiej wydobyć interesującą Nas ilość
- Jest bardzo wydajne , pojemniczek 100 g śmiało wystarczy mi na jakieś 5 miesięcy
- Zapach ? - typowy dla czarnego mydła, mocno oliwkowy, charakterystyczny, naturalny- niestety wcale nie czuć lawendy, a szkoda bo ją uwielbiam
- Savon Noir nie pieni się jak inne produkty, raczej tworzy na skórze lekką emulsję
- Oczyszcza fenomenalnie !! Skóra aż skrzypi , i jest bardzo gładka i miła w dotyku - jednak bez użycia kremu się nie obejdzie, ponieważ lekko ją wysusza
- Mimo regularnego stosowania , działania zwężającego pory, czy zapobiegającego pojawianiu się niedoskonałości nie widzę - mydło Wardi Shan bije w tym pojedynku je na głowę.
Można je zakupić CosmoSpa , jak i inne wersje ;)
Nie próbowałam jeszcze tego czarnego. Mam zielone oliwkowe z dodatkiem liścia laurowego ale czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ja nie myjem siem ( :P) takimi mydłami bo to dla mnei by było za mocne
OdpowiedzUsuńu mnie też się sprawdziło:)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei uwielbiam czarne mydła, więc i to mnie zaciekawiło:). Spodziewałąm się jednak, że będzie pachniało lawendą.. szkoda, że jej w ogóle nie czuć.
OdpowiedzUsuńMam czarne mydło w domu ale używa go ktoś inny i jest bardzo zadowolony. Ja osobiście wolę to z Aleppo ;)
OdpowiedzUsuńMam te mydełko i jest nawet fajnie :)
OdpowiedzUsuńCzarne mydło uwielbiam i planuję zakup pełnowymiarowego, ale na pewno nie bedzie to z domieszką lawendy - nie przepadam za nią ! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie czuć lawendy.....Tego nie miałam, miałam inne i zadowolona nie byłam...
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo wydajne :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tak zachwalają Savon Noir, a ja wciąż nie wypróbowałam. Tyle razy planowałam go kupić i wciąż zapominam. Czas najwyższy wypróbować, sądząc po recenzjach ;)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię czarne mydła :) Jak dla mnie to dobrze, że nie czuć zapachu lawendy - odpycha mnie strasznie ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam czarnego, jakoś nie mogę się zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam czarnego mydła, ale kiedyś na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńskład świetny, lawende bardzo lubie, a czarnego mydła nie próbowałam
OdpowiedzUsuńbardzo duża wydajność, żaden kosmetyk po za kolorówką nie wystarczył mi na 5 miesięcy. Na pewno wypróbuję Savon Noir
OdpowiedzUsuńnie wygląda zbyt kusząco. Przypomina mi raczej smar....
OdpowiedzUsuńMam takie mydełko z Organique i jestem zachwycona :-) Uwielbiam to skrzypienie czystości ;-))
OdpowiedzUsuńod lipca planuję przeprowadzić małą akcję typu super oczyszczanie mojej cery takie mydełko przydałoby mi się
OdpowiedzUsuńPlanuje własnie w najbliższej przyszłości zakupić taki produkt .
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim mydle :)
OdpowiedzUsuńCzarne mydło jest na mojej chciej liście, zastanawiam się między innymi nad tym od CosmoSpa bo ma niską cenę :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie oczyszcza porów
OdpowiedzUsuńale to "skrzypienie twarzy" pewnie by mi się spodobało :)
Nie miałam jeszcze czarnego mydła, ale wypadałoby wypróbować. Lawendę uwielbiam, pewnie głównie z jej powodu kupiłabym to mydło, więc szkoda że nic nie czuć.
OdpowiedzUsuńhttp://essence-of-thoughts.blogspot.com/
ja jakoś też nie mogę sie przekonać do czarnych mydeł..
OdpowiedzUsuńKusi mnie wypróbowanie tego czarnego mydełka :)
OdpowiedzUsuńmam dokładnie to samo mydło i jestem z niego bardzo zadowolona :) ale zainteresowałaś mnie bardzo tym Wardi Shan :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze tego typu produktu,ale jakoś na razie mnie nie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńEee ten kolor nieciekawy
OdpowiedzUsuń