Dalej Was będę zasypywać rosyjskimi kosmetykami bo jestem ich dużą
fanką. O tym balsamie przeczytałam tyle dobrego, że musiałam go w końcu
zamówić :)
Skład: Aqua with infusions of Argania Spinosa Kernel Oil, Organic Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Rosa Damascena Flower Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Extract, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Organic Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Behentrimonium Chloride, Cetrymonium Chloride, Quaternium-87, Hydroxyethylcellulose, Cetrimonium Bromide, Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid, Citric Acid, Parfum.
To kolejny produkt który podbił moje serce :)
Świetnie nawilża i wygładza włosy. Są idealnie dociążone i się nie puszą. Cudownie błyszczą , i ładnie się układają. Co więcej wcale ich nie obciąża, a mogę się cieszyć prawie prostymi włosami :) Dzięki pompce odżywka jest bezproblemowa w stosowaniu, i wydajna . Na moje długie włosy używam około 3-4 pompki. Trzymam na włosach różnie , raz 5 minut, raz godzinę, czy kilka godzin przed myciem. Efekty zawsze są dobre, choć wersja przed myciem najbardziej przypadła mi do gustu, ponieważ pozbywam się częściowo tego PASKUDNEGO zapachu, którego wręcz nie mogę znieść. Mocny, orientalny , mdły, i przepleciony czymś kwaśnym ( mnie się kojarzy z alkoholem) :P
Mimo tego minusa i tak go bardzo lubię :)
Mam odlewkę jego tureckiego brata - mnie niestety puszy, pewnie przez zawartość quaternium i może częściowo przez glicerynę.
OdpowiedzUsuńMam go, ale na razie czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar go zamówić już niedługo :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że sprawdzają się te rosyjskie kosmetyki. ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam balsamów czy masek do włosów z tej serii :) Trochę przeraża mnie jego zapach, ale skoro dobrze działa - to może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKupiłam kilka dni temu szampon do włosów z Planeta Organica w wersji Aleppo. Jestem po dwóch pierwszych użyciach i jak na razie jest super, ciekawe jak będzie sprawował się dalej ;) Może skuszę się na odżywkę do kompletu ;)
OdpowiedzUsuńoj, dla mnie zapach jest baaardzo ważny ; )
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie tą recenzją, mam dziwne zamiłowanie do nietypowych zapachów więc pewnie nie będzie mi przeszkadzał :D
OdpowiedzUsuńMa najpiękniejszy zapach na świecie.
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie po Twojej recenzji :) Chyba by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie świetne ;D Ale zapachu chyba bym nie zdzierżyła ;p
OdpowiedzUsuńniestety bez powachania nie moglabym w ciemno kupic:) zapraszam
OdpowiedzUsuńJeśli nawilża i wygładza to już go chcę :D
OdpowiedzUsuńKupiłam go kilka tygodni temu i mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś odebrałam paczkę z rosyjskimi kosmetykami i jest wśród nich ten balsam :) Mam nadzieję, że mi się sprawdzi jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńfajnie że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się sprawdza, ale nie wiem czy zapach nie zniechęcałby mnie do jego używania :/
OdpowiedzUsuńale mnie zaciekawiłaś tym produktem! akurat uwielbiam tą firmę... a tutaj tyle kosmetyków do zużycia ;)
OdpowiedzUsuńzapach pewnie by mnie też odrzucił :P
OdpowiedzUsuńTyle dobrego słyszałam o tej firmie, jednak przez niemożność kupienia produktów stacjonarnie zawsze mi pieniążków szkoda. :< Mam nadzieję, że przez zimę zmobilizuję się w końcu :D KUSISZ :)
OdpowiedzUsuńja z tej serii niczego jeszcze nie miałam, systematycznie zużywam zapasy
OdpowiedzUsuńLubie mocne zapachy :) Ima bardziej korzenne tym lepiej :) Chociaz moje otoczenie mogloby zaprotwstowac :D
OdpowiedzUsuń