Sesja trwa w najlepsze . Jeszcze 2 tygodnie i mam nadzieje że się skończy.
Kolejny raz przeklinam siebie, że jako humanistka wybrałam studia inżynierskie. Nie róbcie tego ! :)
Dziś na tapecie dwa kremy Alva od BioBeauty.
Family krem
Kolejny raz przeklinam siebie, że jako humanistka wybrałam studia inżynierskie. Nie róbcie tego ! :)
Dziś na tapecie dwa kremy Alva od BioBeauty.
Family krem
Hipoalergiczny krem do ciała dla każdego rodzaju skóry skierowany do wszystkich członków rodziny. Może być stosowany jako balsam do całego ciała, krem do rąk lub punktowo na bardzo suche miejsca ( łokcie i kolana). Wspaniale nawilża, nie pozostawia tłustej powłoki. Zawiera masło shea, olej jojoba, olej z pestek słonecznika, masło kakaowe, tapiokę, olej z pestek winogron, Cupuacubutter, aloes i witminę E, które doskonale nawilżają i działają odżywczo. Pozbawiony sztucznych barwników i parabenów.
Moja opinia:
Faktycznie krem jest dość uniwersalny pod względem składu- nie bałam się go czasem nałożyć na twarz. Mimo że słoiczek zawiera tylko 120ml, to krem jest bardzo wydajny. Ma treściwą konsystencję i lekki zapach ( nie wiem do czego Wam go porównać), wystarczy mała ilość by pokryć skórę. Wchłania się dość szybko, pozostawiając skórę miękką i gładką. Stosowany regularnie bardzo ładnie nawilża, i regeneruje przesuszone miejsca ( w moim przypadku kolana ,łokcie, stopy i dłonie) . Do twarzy również się spisuje, jednak ze względu na masła w składzie bałabym się zapchania przy codziennym stosowaniu - raz na tydzień grubsza warstwa jest dla mnie odpowiednia.
Krem do rąk
Na podstawie tej miniaturki za wiele nie jestem w stanie napisać. Krem ma dość treściwą konsystencję, szybko się wchłania, i niestety dziwnie pachnie ( dla mnie śmierdzi). Nawilżenie dłoni na średnim poziomie, trzeba go używać często aby nie mieć problemu z suchą skórą.
Mojego serca ten maluch nie podbił.
Wszystkie produkty znajdziecie na BioBeauty.
Na ten krem familijny na pewno się nie skuszę, za dużo aloesu.
OdpowiedzUsuńciekawy ten krem :) u mnie sprawdza się z ziaji oliwkowy do silnego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńfajny kremik :) lubię takie uniwersalne produkty :)
OdpowiedzUsuńA co do studiów o kochana wybrałaś dobrze. Przemęczysz się, ale będzie Ci łatwiej o prace niż ... polonistce po polonistyce :P
ulala jak krem śmierdzi to nie byłabym w stanie go używać nawet do stóp haha ;) Ale ten krem uniwersalny bardzo fajny się wydaje
OdpowiedzUsuńTen family krem może być nawet ciekawy
OdpowiedzUsuńFamily krem mogłabym wypróbować, drugi nie bardzo ;)
OdpowiedzUsuńwydaję się ciekawe :) może kiedyś wypróbuję krem ;)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Nie miałam tych kosmetyków:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana co do kremiku do rąk :(
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam bardzo przesuszone dłonie i potrzebowałam ratunku. Chodziłam bez rękawiczek i się doigrałam. Znalazłam jednak super krem do rąk i teraz jest moim niezbędnym kosmetykiem
OdpowiedzUsuńhttp://www.prokosmetyk.pl/produkty/152/APIS_H_S_Aksamitny_balsam_odzywczy_do_rak_z_mineralami_z_MM_i_olejkiem_migdalowym_100ml.html
Ma naprawdę dobry skład ;) Kto by się spodziewal :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mój blog