czwartek, 28 lutego 2013

Mariza - kuleczki rozświetlające





Witajcie :)

Dziś w dzień moich urodzin mam dla Was recenzję kuleczek rozświetlających firmy Mariza które otrzymałam w ramach współpracy. Wiązałam z nimi spore nadzieje, bo mój ukochany rozświetlacz - Mgła pudrowa Paese, był na wykończeniu. Niestety nadzieja czasem bywa złudna, i moje oczekiwania nie znalazły odzwierciedlenia w tym produkcie.

Ma początku wspomnę o opakowaniu. Wykonano je ze średniej jakości plastiku, przez co łatwo może ulec zniszczeniu np. w czasie podróży. Mieści w sobie 17 g, co wystarcza na bardzo długi okres czasu. Cena w katalogu wacha się w granicy 18 zł.

Niestety kulki są dość twarde i ciężko było je nabrać na pędzel. A gdy już mi się to udało, efekt rozświetlenia mnie całkowicie zawiódł. Otóż nie widać absolutnie nic na skórze. Może jak staniemy w słońcu i dokładnie się przyjrzymy to da jakiś minimalny efekt zauważyć. Stosując go na codzień niestety blasku ani rozświetlenia nie zauważyłam, mimo iż próbowałam go na różne sposoby , zmieniając również pędzle, a także na samym końcu nakładając palcem :D

Nie sprawdziły się u mnie wcale :)







5 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Spełnienia marzeń! :)

    Jeśli idzie zaś o roświetlające kuleczki, to mnie tego typu produkty bardzo zapychają ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ich próbkę i u mnie sprawdzają się bardzo fajnie :) Planuje zakup pełnowymiarowego opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że się na nie nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń