Na początku przepraszam , że jestem tu tak rzadko ostatnio, ale problemy rodzinne mi na to nie pozwalają - niedługo wszystko powinno wrócić do normy :)
O czarnym mydle czytałam już mnóstwo razy, ale o czarnej paście do zębów jeszcze nie. Dla mnie była to nowość, i dzięki firmie Atos, mogłam przekonać się jak działa. Dziś już jest na wykończeniu więc pora na recenzję ;)
O czarnym mydle czytałam już mnóstwo razy, ale o czarnej paście do zębów jeszcze nie. Dla mnie była to nowość, i dzięki firmie Atos, mogłam przekonać się jak działa. Dziś już jest na wykończeniu więc pora na recenzję ;)
Chroni przed krwawieniem dziąseł i paradontozą Zdrowie dziąseł i kompleksowa pielęgnacja jamy ustnej. Ogół aktywnych ekstraktów tarczycy bajkalskiej, bergenii i spiruliny zapewnia przeciwzapalne działanie na dziąsła. Witaminy A i E sprzyjają gojeniu i regeneracji tkanek jamy ustnej. Innowacyjny system Sp. White system® bezpiecznie wybiela i poleruje szkliwo do połysku.
Składniki aktywne: extract of Lake Baikal Scutellaria, Bergenia and Spirulina, sodium monofluoride phosphate, calcium glycerophosphate, vitamin A, vitamin E. Produkt nie zawiera: chlorheksydyny, triclosanu, syntetycznych barwników, składników ropopochodnych.
Zanim przejdę do jej plusów i minusów, muszę dodać coś o moich zębach i dziąsłach : niestety zęby mam nadwrażliwe, a dziąsła po mocnych środkach krwawią, więc produkt ten miał wysoko ustawioną poprzeczkę.
Więc zaczynamy :) :
- opakowanie ma jak typowa pasta do zębów, więc rozpisywać się nie będę
- kolor/ konsystencja : jak widać na powyższym zdjęciu pasta jest czarna i gęsta tak jak każda inna
- zapach : obawiałam się że będzie śmierdzieć, przez dodatek spiruliny ( jak sobie przypominam jak ona śmierdzi to aż mi się nie dobrze do tej pory robi), jednak nic takiego nie miało miejsca - zapach ma miętowy, nie bardzo mocny, nic podejrzanego w nim nie czuje
- pieni się normalnie, jak każda pasta, i daje brązową pianę ( nie brudzi umywalki)
- jest wydajna, wystarczy mała kropla aby dobrze oczyścić żeby
- działanie : bardzo dobrze myje zęby, stosowana regularnie lekko rozjaśnia przebarwienia od kawy i mocnej herbaty, nie podrażnia mi dziąseł a to już duży sukces, bo do tej pory tylko Lacalut Activ był dla mnie odpowiedni, bardzo dobrze odświeża jamę ustną, czuć świeżość i czystość
- i na koniec jeszcze cena - około 20 zł , można ją kupić TUTAJ, jednak na tą chwilę nie jest dostępna
czarna pasta do zębów to jest coś :) może kiedyś ją kupię :)
OdpowiedzUsuńchyba bym się nie odważyła jej użyć :D
OdpowiedzUsuńHmm... nie przemawiają do mnie pasty o brązowym zabarwieniu. Miałam kiedyś taką ale z Tołpy i trochę dziwnie, nieswojo mi się nią szczotkowało zęby ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam i byłam nią zachwycona. Jako aparatka szukałam czegoś, co zwalczy przebarwienia powstające przy drutach - sprawdziła się doskonale.
OdpowiedzUsuńHmm wygląda ciekawie, nie słyszałam o takiej paście
OdpowiedzUsuńWygląda intrygująco :D Chętnie bym przetestowała ja, chociaż brązowa piana mnie nie zachęca ;p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńChyba z ciekawości dla samego czarnego koloru kupię, bo pierwszy raz słyszę o paście do zębów w takim kolorze:)
OdpowiedzUsuńja czasami mam problem z dziąsłami. pierwszy raz czytam o tej paście.
OdpowiedzUsuńprzypomina bardziej pastę do butów :)
UsuńNigdy nie słyszałam o czarnej paście do zębów. Miła ciekawostka bo raczej jej nie wypróbuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ciekawy produkt! tzn. biorąc kolor pod uwagę ;) a skoro piszesz, że lekko wybiela przebarwienia po kawie to muszę ją wypróbować :))
OdpowiedzUsuńten kolor przeraził mnie trochę;) ale skoro u Ciebie się sprawdziła to super:)
OdpowiedzUsuńoj niewiem czy bym się odważyła ją użyć ze względu na kolor ale jeśli ją znajde to kupie i spróbuje a co raz się żyję ; p :)
OdpowiedzUsuńmiałam tą pastę i jeszcze inna, właśnie musze zrobić recenzje i szczerze polecam!
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o niej wcześniej, ale czarny kolor chyba nie kusi mnie do używania :)
OdpowiedzUsuńMoże ją wypróbuję :) aktualnie moją miłością są pasty z Himayala Herbals :D
OdpowiedzUsuńjak przeczytałam sam tytul to już się skrzywiłam ;D ale powiem Ci że te rozjaśnianie przebarwień po kawie mnie skusiło !
OdpowiedzUsuńno proszę o czarnej paście do zębów jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńten kolor wygląda bardzo dziwnie :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o takich pastach wcześniej :)
nie widziałam jeszcze takiej ciekawa jest :)
OdpowiedzUsuńHm, zastanawiam się, jak się fajnie wygląda w trakcie mycia tym specyfikiem...:P
OdpowiedzUsuńKolor i konsystencja bardzo mnie zaciekawiły ;) Czarna pasta do zębów ;D
OdpowiedzUsuńZnam podobny i tańszy sposób na zadbanie o jamy ustnej - węgiel aktywny :) Polecam :)
OdpowiedzUsuńw sumie śmieszny produkt, dość nietypowy :)
OdpowiedzUsuń