Zdzieraków
do ciała nigdy dosyć, więc zaraz po skończeniu pierniczkowego peelingu
od Farmony zabrałam się za testowanie tego właśnie scrubu . Można go
zakupić na stronie GROTA BRYZA.
Krystaliczny scrub z ekstraktami z aromatycznych ziół Prowansji (, Rosmarinus Officinalis, Arnica Montana). Usuwa martwy naskórek, oczyszcza i relaksuje zmęczoną skórę.
* Lavandula Officinalis
* Rosmarinus Officinalis
* Arnica Montana
Przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, dla kobiet w każdym wieku. Usuwając martwy naskórek, likwiduje szorstkość lub nadmierne łuszczenie, utrzymuje skórę w dobrej kondycji, skutecznie ją regeneruje i odżywia, pozostawia ją gładką, miękką i zrelaksowaną. Dobrze oczyszczona skóra - jest bardziej podatna na działanie preparatów nawilżających i natłuszczających.
Moja opinia :
- scrub jest w sypkiej formie, więc najlepiej go mieszać z żelem pod prysznic czy używać na wilgotną skórę
- ładnie peelinguje skórę, jest to jeden z mocniejszych zdzieraków
- kryształki są różnej wielkości i ostrości
- pozostawia skórę miękką i gładką
- balsamy dużo szybciej i lepiej się po nim wchłaniają
- nie podrażnia skóry ani też nie wysusza
- nie zostawia klejącej ani tłustej warstwy
- zapach ma dość charakterystyczny, mocny, czuć zioła i lawendę, kojarzy mi się z produktami do szaf na mole :D , mnie nie przypadł do gustu, dlatego mnie nie ciągnie do częstego stosowania
- wydajny, o pojemności 550g
ciekawy:) takiego jeszcze nie widziialam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:) http://berenikatestuje.blogspot.com/
Takiego "samego" peelingu jeszcze nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńtakiego jeszcze nie używłam,ciekawa forma
OdpowiedzUsuńjakoś sobie nie mogę wyobrazić, że pachnę jak zioła prowansalskie :P
OdpowiedzUsuńnie zostawia tłustej warstwy! czyli koniecznie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuństrasznie... sypki...
OdpowiedzUsuńJego działanie brzmi obiecująco. Szkoda tylko, że jest taki sypki. Tego typu produkty często są mniej wydajne :(
OdpowiedzUsuńoooo, lubię gruboziarniste peelingi, na pewno spróbuję w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie mocne zdzieraki, więc propozycja jak najbardziej dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńoo lubię takie :D im mocniejsze tym lepsze dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda! Lubię takie peelingi gruboziarniste. Chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńProwansja brzmi fantastycznie, ale te mole...? ;) czy rzeczywiście nadaje się do codziennego stosowania tak gruby peeling?
OdpowiedzUsuńniestety nie dla mnie tak grube ziarna:)
OdpowiedzUsuńAle gdyby nie moja wrazliwa skóra to na pewno bym sie skusiła;)
obserwuje ;)
Skoro dobrze zdziera i pachnie lawendą to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńwidać, że jest mocny a lubię takie :D !
OdpowiedzUsuńCiekawa konsystencja, ja pewnie dodałabym odrobinę olejku i żelu pp :P
OdpowiedzUsuńTo coś nowego :). Nie spotkałam się jeszcze z taką konsystencją scrubu :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, musi być naprawdę mocny :)
OdpowiedzUsuń