Hej :)
Dziś przygotowałam dla Was recenzję wcierki Joanny którą bardzo polubiłam :)
Aktualnie używam drugie opakowanie Joanny , po czym zacznę tonik Babuszki Agafii :P
Opis producenta :
Kuracja wzmacniająca Rzepa przeznaczona jest dla włosów 
przetłuszczających się, ze skłonnością do łupieżu i wypadania. Zawiera 
bogaty zestaw aktywnych czynników - takich jak ekstrakt z czarnej rzepy 
oraz inne specjalnie wyselekcjonowane ekstrakty naturalne i składniki 
energizujące, aby wzmacniać włosy i skutecznie zmniejszać 
przetłuszczanie się skóry głowy. To specjalistyczny produkt do wcierania
 w skórę głowy, który pozwala osiągnąć dobre rezultaty przy regularnym 
stosowaniu.  Specjalna formuła neutralizuje charakterystyczny zapach czarnej rzepy i zwiększa komfort stosowania. 
Skład :
 Aqua, Alkohol Denat., PEG-75 Lanolin, Raphanus Sativus Extract, 
Urtica Dioica Extract, Arcitium Lappa Extract, Humulus Lupulus Extract, 
Glycogen, Glycerin, Niacinamide, Panthenol, Menthol, Allantoin, 
Laureth-10, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphentyl 
Methylpropinal, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Dmdm 
Hydantoin, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone
Moja opinia :
+ ograniczyła u mnie wypadanie włosów ( różnicę widziałam po około 2 tyg )
+ pojawiło się mnóstwo nowych babyhair
+ rosną szybciej i są mocniejsze
+ opakowanie z fajnym dziubkiem
+ niska cena
- zapach rzepy ( a raczej smród)
- przy codziennym stosowaniu wysuszyła mi skórę głowy ( dlatego później używałam co drugie mycie)
- dostępność
- nie ograniczyła przetłuszczania włosów 
Mimo kilku minusów, dla mnie jest to jedna z lepszych wcierek . Używałam Jantar i był dla mnie porażką, a rzepa spisuje się bardzo dobrze. 
Polecam :)
Używałam Rzepę, ale wolę Jantar :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tej wcierki i chociaż zmniejszenie ilości wypadających włosów wydaje się kuszące, to chyba wysuszenia skalpu bardziej się boję.
OdpowiedzUsuńZ kolei jantar u mnie sprawdził się świetnie :) To moja ulubiona wcierka. Chociaż, w przeciwieństwie do tej joaśki, ma słabe opakowanie.
Zapach jest wyczuwalny na skórze głowy tak jak po kozieradce?
OdpowiedzUsuńJeśli tak to odpada...
nie używałam Rzepy,ale kusi mnie ona :D
OdpowiedzUsuńnie uzywałam ale może warto to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńmiałam i baaardzo miło wspominam ten produkt
OdpowiedzUsuńChyba bym nie zniosła smrodku rzepy:-)
OdpowiedzUsuńJa nigdzie jej nie mogę dostać ;)
OdpowiedzUsuńPo opisie tego produktu już mi się podoba. Jaka jest jego cena? Zapraszam do komentowania mojego bloga http://karolajnangel.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń