piątek, 8 stycznia 2016

Nacomi - Apetyczne masełko do ust Panna Cotta

Jestem coraz bardziej zauroczona produktami Nacomi :)
Świetnie działają, mają ładne składy i niskie ceny - taką ideą powinna kierować się każda marka.

Dziś mam dla Was produkt idealny na aktualną zimową aurę - masełko do ust o smakowitym zapachu deseru Panna Cotta.



Jak widać na powyższych zdjęciach produkt znajduje się w przyjemnym dla oka słoiczku. Opakowany jest dodatkowo w kartonik , więc nie ma ryzyka że ktoś w sklepie włoży do niego palce.

Konsystencja gęsta, ale nie zbita. Wystarczy na chwilkę położyć palec w opakowaniu by masełko zmiękło, wtedy bez problemu można je wydobyć. Bardzo ładnie nabłyszcza usta - lepiej niż nie jeden błyszczyk. Pozostawia na nich delikatnie tłustą powłoczkę ( nie musicie się obawiać - nie kleją się do niej włosy ). Masełko świetnie odżywia suche i podrażnione usta. Zawiera w swoim składzie wartościowe olejki, które dodatkowo zabezpieczą je przed mrozem. Nałożona grubsza warstwa na noc gwarantuje rano pięknie wypielęgnowane, gładkie i nawilżone usta.

Zapach - piękny,słodki, dominują w nim nuty wanilii i truskawki. Przypomina mi czasem zapach gumy rozpuszczalnej mamba, o smaku truskawkowym. Produkt stosuję w domu, ponieważ grzebanie w słoiczku na zewnątrz nie jest za bardzo komfortowe. Szkoda, że nie ma wersji masełek w formie pomadek :) 





21 komentarzy:

  1. Będę musiała się rozejrzec za tym masełkiem bo nic nie miałam z nacomi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo cudownie musi pachnieć, pewnie uzależniłabym się od tego masełka. ja mam z Nacomi masło do ciała, otrzymałam od przyjaciółki o zapachu zielonej herbaty, super jest

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten deser, więc to na pewno coś dla mnie :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawe masełko, mogę ci polecić też Tisane też świetnie nawilża usta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam to masełko i bardzo je lubię!

    OdpowiedzUsuń
  6. A gdzie kupiłaś? :) mam nadzieję że jest w hebe, byłoby super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja takich masełek używam tylko na noc, w ciągu dnia wolę te w sztyfcie, wiadomo, bardziej higienicznie:) Ale te zapowiada się super:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ta firma coraz bardziej mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle mam tych masełek do ust, że chyba pora zacząć je stosować :D

    OdpowiedzUsuń
  10. matko, ale mi zrobiłaś ochote na panna cotte :D

    OdpowiedzUsuń
  11. dawno nie kupowałam niczego do ust :) z chęcią bym je spróbowała

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mam to masełko, tylko o innym zapachu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze ja tego typu opakowania z masełkami/wazelinami lubię tylko jak mam krótkie paznokcie. Przy długich to już problem niestety. Wszystko est pod paznokciami :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam masełka z Farmony, mają piękne zapachy, ale mogłyby ciut lepiej nawilżać. Trochę denerwujące jest grzebanie paluchem, ale cóż poradzić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim zadaniem masełka z Farmony są najlepsze. Sama posiadam taki sam i używam go namiętnie zwłaszcza w okresie zimy. :D

    http://fikcyjnyrealizm1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż sobie wyszukałam cenę. Nie jest zła, a widzę, że działanie przekonuje do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Własnie mam zamiar zamówić dwa masełka Nacomi i stoję przed dużym dylematem na jaki zapach się zdecydować ;D Mimo, że wybór nie jest jakiś szczególnie duży, to każdy z nich brzmi bardzo zachęcająco ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. będę musiała się za nim rozejrzeć, bo brzmi ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń