sobota, 27 czerwca 2015

Silver Rose - Jak działa spirulina ?

Ze spiruliną miałam już styczność jakieś 3 lata temu - kupiłam i po powąchaniu wylądowała w koszu, ze względu na tragiczny zapach. Trochę obawiałam się jej testować ale jestem bardzo mile zaskoczona - ta spirulina nie śmierdzi !, ma znacznie słabszy ( i nie taki przykry) zapach :) Jak ktoś ma problem z zapachem to polecam tą od Silver Rose.



Spirulina to zielono-niebieska mikroalga, posiadająca formę spirali. Jest bogatym źródłem protein, witamin, aminokwasów kwasów tłuszczowych, minerałów, kompleksów cukrowych i enzymów. Nie znaleziono jeszcze, na naszym globie żadnego organizmu, żadnej rośliny, ani też żadnego środka kosmetycznego, który zawierałby tak bogatą kombinację naturalnych, łatwo przyswajalnych i bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych. 
Spirulina poprawia ukrwienie, reguluje czynności gruczołów łojowych, wyrównuje koloryt skóry oraz jej wygląd, co zauważalne jest niemal natychmiast. Przy tym reguluje równowagę kwasowo – zasadową, dzięki czemu cera staje się elastyczna. Skutecznie zapobiega powstawaniu cienkich czerwonych „pajączków”, wzmacnia naczynia krwionośne, chroniąc je przed pękaniem. Ponadto wzmacnia płaszcz wodno-lipidowy skóry, który chroni ją przed szkodliwym wpływem środowiska. Kwas alginowy oczyszcza tkanki z produktów przemiany materii. Stosowana jest na wszystkie partie ciała, tam gdzie skóra wymaga natychmiastowej regeneracji. Zawarte w spirulinie składniki przyśpieszają rozpad tłuszczów, a co za tym idzie ułatwiają zwalczanie cellulitu.



Spirulinę w pierwszej kolejności zaczęłam stosować na włosy. Dodając pół łyżeczki do maski, i to na włosy przed myciem na godzinkę. Już po pierwszym użyciu byłam bardzo zaskoczona efektem :

* Cudownie wygładza włosy
* Nabłyszcza
* Są gładkie, mięsiste, dociążone
* Przy skórze głowy dodaje objętości
* Poprawia skręt moich fal
* Odżywia je, widać że końcówki są także zadowolone

Warto jednak trzymać umiar w stosowaniu jej na włosy, ponieważ spirulina ma mnóstwo protein, więc w nadmiarze może zrobić nam szopę na głowie :)

Do pięlęgnacji twarzy również nie ma sobie równych ( rozrabiam ją z odrobiną wody i olejku - maseczka ) :

* pięknie oczyszcza skórę
* zwęża pory i zmniejsza wszelkie niedoskonałości
* cera jest gładka, napięta, rozświetlona
* minimalizuje nadmierne przetłuszczanie
* zapobiega powstawaniu nowych krost


Zauważyłam tylko jeden minus spiruliny - strasznie brudzi wszystko dookoła .Ale dla takich efektów warto czasem posprzątać :)
Znajdziecie ją TUTAJ.

12 komentarzy:

  1. Przydałaby się moim włosom. Matko ile ja muszę rzeczy kupić w najbliższym czasie, tyle mi tego wpadło w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako maseczka na twarz mnie nie zachwyciła. Zdecydowanie wolę do tego używać glinek - nie śmierdzą, nie brudzą a efekty te same, o ile nie lepsze, co po spirulinie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam jej jeszcze nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jako maseczkę to bym używała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ją kiedyś ale jakoś nie zauważyłam efektu wow,ale z chęcią bym jej dała drugą szanse

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo mnie ciekawi wypróbowanie tego na własnej sobie !

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę ją w końcu wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Również po poczuciu zapachu, wylądowała w koszu :(
    Jednak .. chyba do niej wrócę ;)

    pieknekosmetyki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dodaję jej do koktajli :) Zapach nie jest najlepszy ale wierzę w jej cudowne właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oooo :O dobrze wiedzieć :) nie miałam nigdy z tym produktem do czynienia :)

    OdpowiedzUsuń