sobota, 13 czerwca 2015

Lily Lolo - Podkład mineralny , kolor Blondie

Jakiś czas temu pisałam Wam o wspaniałej mineralnej paczce od Costasy. Dziś zapraszam Was na recenzję produktu, który podbił moje serce tak jak i reszta minerałów. Jeszcze niedawno nie wyobrażałam sobie makijażu bez zwykłego podkładu w płynie - dziś nie wyobrażam sobie makijażu bez kosmetyków mineralnych, bo oprócz świetnego efektu wizualnego równie świetnie działają na cerę - nie muszę się już martwić że coś mnie zapcha czy podrażni :)

Podkład mineralny Blondie - odcień najchętniej wybierany przez polki.



Sprawy techniczne - podkład zapakowany jest w bardzo estetyczne opakowanie, z siteczkiem w środku, zawiera 10 g ( co przy produktach mineralnych jest dużą pojemnością ze względu na wydajność). Poniżej widzicie cudownie miękki ( mogłabym siedzieć pół dnia i się nim miziać po twarzy) pędzel super kabuki, którym idealnie możemy rozprowadzić podkład i puder.



Przed aplikacją :


 
Po ( 1 warstwa) :



 
Odcień podkładu jest jasny, ale nie biały, ma neutralny kolor, czyli pół na pół żółtych i różowych tonów. To bardzo udany kolor, bo pasował będzie do większości typów cery. 



Jak się u mnie sprawdził ?

Aplikacja produktu na początku może sprawiać trudności, jednak nie zniechęcajcie się bo szybko wchodzi ona w krew, i nie zasypujemy wszystkiego dookoła. Podkład ma postać drobno zmielonego proszku, i wystarczy na prawdę mała ilość aby ładnie ujednolicić twarz.

* Krycie przy pierwszej warstwie średnie, kolejne wzmacniają efekt
* Nadaje twarzy gładkości, ukrywając drobne defekty skóry
* Po aplikacji cera wygląda bardzo naturalnie, nie trzeba się obawiać efektu maski
* Co najważniejsze - czuć że skóra oddycha, że nic ją nie zatyka
* Na mojej twarzy utrzymuje się cały dzień, jedynie po kilku godzinach ściera się troszkę na nosie ( mam cerę normalną, z tendencją do świecenia w strefie T i zapychania)
* Najlepiej wygląda aplikowany zaraz po nałożeniu kremu nawilżającego, wtedy doskonale chwyta się skóry, i nie waży ( używam do tego lekkiego kremu Sylveco)
* Nie zapycha, nie wysusza, nie podrażnia - a wręcz pielęgnuje ! Z każdym kolejnym dniem z minerałami widzę poprawę wyglądu cery


Długo pozostanę mu wierna :)

Używacie minerałów ? Jaką markę najbardziej polecacie ?

11 komentarzy:

  1. Widzę na zdjęciach, że masz podkreślone suche skórki. Powinnaś skórę nawilżyć i odżywić, bo minerały uwydatniają nieodpowiednią lub niewystarczającą pielęgnację.
    Ja jestem wierna Earthnicity i uwielbiam.
    W końcu udało mi się dojść do efektu prawie idealnej skóry :D
    Bardzo dobrymi kremami pod minerały są kremy z Pharmaceris

    OdpowiedzUsuń
  2. ja z lily lolo na razie nie znalazłam odcienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mi się skończy mój obecny podkład to spróbuję mineralnych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze nie miałam styczności z kosmetykami Lily Lolo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze nie używałam tych kosmetyków :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lily Lolo bardzo mnie ciekawi, niestety nie miałam nic z tej firmy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nic nie mialam dotychczas z LL, ale polecam Ci marke Annabell Minerals, jest swietna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten sam podkład w chwili obecnej w użyciu i powiem tyle: wielkie OCH!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam inny odcień i się totalnie w tym podkładzie zakochałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam go, ale jego odcień pewnie by się dopasował, więc nie zapomnę o nim, :)
    http://pieknekosmetyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń