Z drobnymi przebarwieniami na twarzy walczyłam od dłuższego czasu - jednak nic nie pomagało. Dopiero teraz, po miesiącu kuracji usuwającej przebarwienia jestem zadowolona z mojej cery :)
Pomogły mi w tym dwa produkty :
THIOSPOT intensive Cream marki Synchroline – krem do skóry z przebarwieniami
oraz Le`Maadr Laboratoires, A, Glikolowy 15% peeling.

Pomogły mi w tym dwa produkty :
THIOSPOT intensive Cream marki Synchroline – krem do skóry z przebarwieniami
oraz Le`Maadr Laboratoires, A, Glikolowy 15% peeling.
Krem usuwający przebarwienia zalecany jest dla wszystkich rodzajów skóry. Jego receptura charakteryzuje się doskonałą wydajnością. Krem szybko się wchłania i nie pozostawia skóry tłustej ani lepkiej. Zaleca się nakładanie kremu cienką warstwą 1 lub 2 x dziennie na obszary skóry ze zmianami pigmentacyjnymi. Po nałożeniu należy delikatnie wmasować krem, aż do całkowitego wchłonięcia. Krem jest szczególnie zalecany do stosowania przy dużych zmianach pigmentacyjnych oraz na obszarach z dużą ilością małych plam. Uwaga: zaleca się unikać bezpośredniego eksponowania obszarów leczonych na promienie słoneczne lub stosować krem ochronny z wysokim faktorem. Pozwoli to uzyskać optymalny rezultat terapii. Zawiera składniki tj. kwas a-liponowy +EFA, ester tetraizopalmitynowy i kwas mlekowy.
Moja opinia : Kremik jest produktem bardzo lekkim. Wchłania się bardzo szybko, nie pozostawiając żadnych powłoczek. Na początku stosowania skóra troszkę szczypie, ale z każdą aplikacją przyzwyczaja się do niego. Stosowałam go codziennie wieczorem w obrębie brody i pod nosem, bo tam miałam przebarwienia. Efekty przyszły już po dwóch tygodniach - skóra zaczęła jaśnieć, przebarwienia przestały być tak widoczne. Z każdą kolejną aplikacją było coraz lepiej ;) Teraz po miesiącu stosowania jestem zachwycona - cera nabrała jednolitego kolorytu i plamy zniknęły ! Do tego efektu przyczynił się również niżej przedstawiony peeling z 15% kwasem glikolowym.
Peeling 15% kwas glikolowy
Specjalistyczny preparat z 15% kwasem glikolowym zapobiegający i likwidujący objawy starzenia się skóry:
- Efektywne działanie złuszczające powierzchniowej warstwy rogowej naskórka;
- Wspomaga odnowę i regenerację skóry właściwej poprzez pobudzanie aktywności fibroblastów;
- Zmniejsza głębokość zmarszczek.
Peeling zgodnie z zaleceniem producenta stosowałam co 3 dni ( w połączeniu z kremem Thiospot). Efekty przychodziły stopniowo, na początku skóra jedynie trochę piekła, dopiero po 3 użyciach zauważyłam pożądane złuszczanie. Później było coraz piękniej - pory się zmniejszyły, przebarwienia złuszczyły, a krem Thiospot zlikwidował pozostałości po nich. Cera nabrała niebywałej gładkości, ładnego kolorytu ( po zimie pozostał mi brzydki szary odcień) , a suche skórki odeszły w zapomnienie. Peeling jest produktem łatwym w stosowaniu, jednak należy pamiętać że jest to produkt z kwasem i trzeba używać go ostrożnie.
A oto efekty :
Po :

Jestem zachwycona działaniem tych produktów :) !
Dzięki nim w końcu pozbyłam się przebarwień, brzydkiego szarego odcienia skóry i dużych porów. Jeśli również macie z tym problem koniecznie wypróbujcie - dostaniecie je w aptekach i na allegro.
Nie wolno zapominać o kremie z filtrem UV przy kuracji z kwasem. O takim specyfiku godnym polecenia napiszę Wam jutro.