czwartek, 28 sierpnia 2014

Zestaw Green Pharmacy z kompleksem Bh + Intensive przeciw wypadaniu włosów - minął ponad miesiąc testowania.

Więc czas Wam napisać czy owe produkty działają.
Składy produktów pokazywałam Wam Tutaj.






Obietnic producenta nie będę wklejać, a jedynie moje spostrzeżenia co do poszczególnych produktów. Klikając na nazwy producenta przeniesie Was na stronę gdzie możecie o nich więcej poczytać.

Szampon łopianowy z aktywatorem wzrostu
- Przezroczysty, żelowy o mocnym zapachu łopianu. Bardzo dobrze się pieni i oczyszcza , jednak powoduje szybsze przetłuszczanie i włosy na długości robią się sianowate.

Balsam odbudowujący
- Niestety kolejny kiepski produkt. Dość lekki, o białym zabarwieniu i mocnym zapachu , charakterystycznym dla tej serii. Szybko się wchłania we włosy, a po spłukaniu nie czuć że użyło się czegokolwiek. Włosy są spuszczone , matowe ale miękkie. Nie lubię tego efektu.

Olejek łopianowy - I tu rozczarowałam się najbardziej. Jak olejek na bazie parafiny można nazwać naturalnym ? Mimo to, żeby rzetelnie podejść do testów wcierałam go w skórę głowy , i raz nałożyłam na włosy ( a tego nie polecam absolutnie robić, bo wypadła mi masa włosów). Olejek ma pomarańczową barwę i słabszy zapach niż pozostałe produkty. Do opakowania dołączona jest pipetka, więc dozowanie jest przyjemniejsze. Zmywa się dobrze szamponem opisanym wyżej. Działa negatywnie na objętość i szybkość przetłuszczania - włosy po kilku godzinach są ciężkie, i lekko przetłuszczone. Dodatkowo swędziała mnie skóra głowy po każdym użyciu. Nie zauważyłam żadnego pozytywnego działania. Pojawiło mi się jedynie trochę baby hair, jednak tą zasługę przypisuje serum.

Serum
łopianowe - to jedyny produkt który mi pasuje. Ma ładny skład, lekko opóźnia przetłuszczanie włosów i nadaje im lepszej objętości. Zauważyłam też nowe baby hair. Ale na wypadanie włosów wpływu nie odnotowałam żadnego. Wydajne, po miesiącu stosowania zostało mi pół buteleczki. Zapach łopianowy, utrzymujący się dość długo, jednak można przywyknąć.


Podsumowując :
Na cztery produkty z całej serii do gustu przypadł mi jeden. Używałam je zarówno solo jak i całym zestawem, i nic nie zdziałało w kwestii wypadania włosów. Nie lubię produktów przyspieszających przetłuszczanie, robiących z włosów siano. Możliwe że kiedyś wrócę jedynie do serum. Możecie je znaleźć na stronie Green Pharmacy.

25 komentarzy:

  1. Szkoda, że ten zestaw jest taki słaby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Liczyłam, że zestaw sprawdzi się dużo lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. oj będę omijać - nie wiedziałam że to z Green Pharmacy ! ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tej serii niestety nigdzie nei widziałem ,ale szata graficzna mnie przyciąga :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekałam na tę opinię-dzięki

    OdpowiedzUsuń
  6. Według mnie właśnie to serum jest strasznie niewydajne, ale zależy jak kto używa, mnie ta butelka wystarczyła równo na miesiąc ;) Ale zmniejszenie wypadania jest, czyli działa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie włosy lecą jak szalone, czasami to garściami. Szkoda, że zestaw się nie spisał, będę musiała rozejrzeć się jeszcze za czymś innym. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, myślałam, że zestaw wypadnie lepiej

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mimo wszystko mam ochotę na szampon :) Miałam bardzo podobny też tej firmy ale z Ukrainy, troszkę różni się składem od tego dostępnego teraz w Polsce, jednak byłam z niego na tyle zadowolona, że kupiłam drugie opakowanie i na ten też się skuszę, ale za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że te produkty się nie sprawdziły...

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że 3/4 kosmetyków się nie sprawdziło.. Może kiedyś wypróbuję to serum :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Eee lipa... Ja jeszcze nie miałam z nimi styczności i chyba nie spróbuje nawet. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie cała seria jest mega mało wydajna, zresztą niedługo sama będę musiała napisać recenzję więc więcej żalu tam wyleję :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Po co dali parafinę do ego olejku skoro podstawowa seria jej nie ma :/

    OdpowiedzUsuń
  15. ajaja najgorzej ajk cos nie dziala tak jak powinno a jeszcze dodatkowo negatywnie oddzialuje

    OdpowiedzUsuń
  16. czyli się nie skuszę :(
    a co do wypadania włosów to u mnie świetnie spisuje się wcierka z kozieradki (anwen pisała o niej na blogu), tydzień i po kłopocie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie nie przekonują te produkty do używania

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że chociaż serum się w miarę sprawdziło.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj szkoda, że kosmetyki nie do końca się sprawdziły ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Jej liczyłam, że zdziałał cuda a tu proszę :(((((

    OdpowiedzUsuń
  21. nie miałam go szkoda, że okazał się słaby;)

    OdpowiedzUsuń
  22. szkoda ze sie nie sprawdzily, sama mialam na nie ochote. dobrze ze chociaz jeden sie nadał.;)

    OdpowiedzUsuń