Odkąd schudłam ograniczałam słodycze , ale w połowie listopada postanowiłam całkowicie wyeliminować ze swojego jadłospisu. Wiele osób myśli że to trudne zadanie - otóż nie ! Wystarczy 10 dni aby nasz organizm odzwyczaił się od nich. Moja cera dawno nie wyglądała tak dobrze, a i ja się czuje lepiej . Jednak przychodzi taki moment że mam ochotę na coś słodkiego. Zastąpiłam więc te kaloryczne i bezwartościowe produkty czymś znacznie zdrowszym.
Co wtedy jem ?
Bakalie i suszone owoce ! :) Wybrałam takie , które dostarczają najlepszych składników odżywczych i eliminują głód na słodkości :
1) Morwa biała - w smaku przypomina mniej słodkie rodzynki. Powoduje ograniczenie wchłaniania cukrów – zmniejsza więc produkcję tłuszczu i odkładanie się tkanki tłuszczowej. Oznacza to, że lecznicze substancje czynne z morwy białej blokując trawienie węglowodanów znakomicie wspomagają proces odchudzania. Te cenne substancje z morwy zmniejszają również łaknienie na słodycze.
Co wtedy jem ?
Bakalie i suszone owoce ! :) Wybrałam takie , które dostarczają najlepszych składników odżywczych i eliminują głód na słodkości :
1) Morwa biała - w smaku przypomina mniej słodkie rodzynki. Powoduje ograniczenie wchłaniania cukrów – zmniejsza więc produkcję tłuszczu i odkładanie się tkanki tłuszczowej. Oznacza to, że lecznicze substancje czynne z morwy białej blokując trawienie węglowodanów znakomicie wspomagają proces odchudzania. Te cenne substancje z morwy zmniejszają również łaknienie na słodycze.
2. Morele suszone
Dzięki dużej ilości potasu regulują ciśnienie krwi i pracę nerek. Zawierają sporo żelaza, wapnia, fosforu, witaminy B, C, PP, błonnika. Poprawiają trawienie, zapobiegają anemii. Ale na tym nie koniec ich zalet! Morele działają zasadotwórczo (zwłaszcza suszone). Dlatego poleca się je przy nadkwasocie oraz osobom codziennie jedzącym mięso, które ma właściwości zakwaszające.
Dzięki dużej ilości potasu regulują ciśnienie krwi i pracę nerek. Zawierają sporo żelaza, wapnia, fosforu, witaminy B, C, PP, błonnika. Poprawiają trawienie, zapobiegają anemii. Ale na tym nie koniec ich zalet! Morele działają zasadotwórczo (zwłaszcza suszone). Dlatego poleca się je przy nadkwasocie oraz osobom codziennie jedzącym mięso, które ma właściwości zakwaszające.
3. Jagody Goji- Wyjątkowo mocny antyutleniacz. Ze względu na substancje, które zawiera, działa przeciw starzeniu się. Zawiera 18 rodzajów aminokwasów, 21 elementów śladowych, witaminę C, witaminy z grupy B, składniki mineralne: żelazo, wapń, cynk, selen, nienasycone kwasy tłuszczowe, flawonoidy oraz wiele innych. Pod względem wartości odżywczych zaszeregowany jest między najbardziej wartościowe owoce naszej planety.
4. Daktyle suszone - najsłodsze z bakalii, przypominające smak cukierków tofii. świetnie balansują proces trawienia i biorą w nim czynny udział. Dodają energii przemęczonemu organizmowi już w pół godziny po spożyciu.
5. Orzechy nerkowca - znacznie bardziej delikatne w smaku niż inne orzechy, chrupiące - cudowne. Nerkowce zawierają dużo białka (18%), magnezu, fosforu, cynku i żelaza (pod względem zawartości tych pierwiastków wygrywają z wszystkimi orzechami).
6. Banan suszony - Banany pomagają wyregulować ciśnienie krwi, mają działanie uspokajające oraz stymulują produkcję hemoglobiny we krwi.
7. Żurawina suszona - kocham ten smak ! :) Jej działanie zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby przyzębia i próchnicę, wrzody żołądka, infekcje dróg moczowych, a także choroby serca. Wszystko to dzięki bardzo silnym przeciwutleniaczom, poliantocyjanidom.
Wydawać by się mogło, że bez słodyczy nie można żyć - a jednak się da ! :) Ja już sobie nie wyobrażam powrotu do ich spożywania .
uwielbiam suszone owoce ale od czasu do czasu lubię zjeść coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała zakupić morwę białą, bo bardzo ciekawi mnie jej smak:)
OdpowiedzUsuńno to widzę zdrowo ale to tak jak ja przegryzam właśnie suszonymi owocami ;)
OdpowiedzUsuńLubię suszone owoce, ale słodycze równie tak bardzo.. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam suszone banany i żurawinę ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zjadam codziennie po jednym bananie - dla potasu, czuję, że mam niedobory ;) Nie mam dzięki temu już ochoty nawet na gorzką czekoladę, którą jadłam do tej pory ;) No ale bananek słodszy;)
OdpowiedzUsuńja sobie tego nie wyobrażam
OdpowiedzUsuńNiezbyt często sięgam po suszone owoce, ale chyba pora to zmienić.
OdpowiedzUsuńMorele bardzo lubię, ale morwy jeszcze nie miałam okazji spróbować. Zaintrygowałaś mnie nią :)
OdpowiedzUsuńbanany suszone i żurawinę uwielbiam ;) morelami się przejadłam i mi nie podchodzą już :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam morwę, orzechy nerkowca i żurawinę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie jadłam jagodów goi ;))
OdpowiedzUsuńoj tak cera wygląda super jak sie nie je słodyczy wiem to po sobnie:) ale wystarczyło troche podjesc i znów wrociło do normy od wczoraj znów walcze....
OdpowiedzUsuńPodjadam wszystko to co ty oprócz nerkowców na które jestem strasznie uczulona. Dla mnie najlepsze morele suszone <3
OdpowiedzUsuńtą morwą mnie zainteresowałaś, nie znam, ale muszę się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńJak ja sobie tak postanowię to zawsze ktoś mi daje słodkie za coś ;D
OdpowiedzUsuńLubię suszone owoce.
OdpowiedzUsuńAle co ja poradzę jak nie znoszę żadnych suszonych owoców :( Jedynie orzechy przyswajam. A rodzynki tylko w owsiance mi smakują :)
OdpowiedzUsuńdaktyle uwielbiam
OdpowiedzUsuńkocham orzechy ;p / ps. zapraszam do mnie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam suszone banany :)
OdpowiedzUsuńWiele z tych produktów nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńMi czasem uda się porzucić słodkości na rzecz bananów suszonych, żurawiny i jeszcze śliwek suszonych. Jednak nie zawsze mi się udaje powstrzymać od czekolady :P
OdpowiedzUsuńfajnie że tak dajesz rade :) też tak chcę :P
OdpowiedzUsuńJa ładuję w siebie suszone śliwki ;)
OdpowiedzUsuńOrzechy nerkowca mogłabym jeść kilogramami, ale one mają wiecej kcal niż Snickers..
OdpowiedzUsuńJa tydzień temu powiedziałam sobie, że podejmuję "wyzwanie" niejedzenia słodyczy i innych niezdrowych przekąsek oraz napojów gazowanych. Kiedy mam ochotę na coś do przegryzienia jem orzechy nerkowca, suszone banany czy pestki dyni, marchewkę, a zamiast coli wodę gazowaną co prawda, ale mineralna nie ma dla mnie smaku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam morele suszone, ale nie znoszę daktyli:)
OdpowiedzUsuńostatnio próbowałam żurawinę suszoną i jest tak pyszna, że az nie mogłam sie nadziwić ;)
OdpowiedzUsuńSuszone owoce pyszne i zdrowe, uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ??
Zapraszam do mnie :
http://ispassionforlife.blogspot.com/
Same smakowite rzeczy tu przedstawiłaś...ja ze względu na aparat nic z tego nie pogryzę,buuu :(
OdpowiedzUsuńMorele i banany suszone oraz orzechy też bardzo lubię. Morwy białej nigdy nie jadłam, zaciekawiłaś mnie, muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam morwy, ale wygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować morwę białą. Bardzo fajny post, akurat w sam raz dla mnie, bo zmieniam swój system odżywiania :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie bardziej lubię suszone owoce od słodyczy ;)
OdpowiedzUsuńsame pyszności :)
OdpowiedzUsuńsuszone morele i banany też lubię zajadać i jeszcze jabłka suszone są dobre :)
OdpowiedzUsuńhmm o morwie nie słyszałam i nie jadłam, idę poszukać na allegro :D
OdpowiedzUsuń