Powoli wracam do pisania ! :) Zostało mi tylko jedno zaliczenie do końca sesji ;)
Dziś mam dla Was produkty Kanu - kosmetyki naturalne.
Musujące kule do kąpieli
Dziś mam dla Was produkty Kanu - kosmetyki naturalne.
Musujące kule do kąpieli
No niestety nie miałam ich jak przetestować w 100% bo nie mam wanny ! .
Jedną zużyłam do moczenia stóp, drugą dałam koleżance której bardzo przypadła do gustu.
Co mogę o nich powiedzieć ?
* Bardzo ładnie pachną , wersja biała ( lawendowa) jest niezwykle relaksująca.
* Jedna kula wystarczyła mi na dwa razy, choć do wanny trzeba dać całą.
* Fajnie musuje w wodzie, i szybko się rozpuszcza, roztaczając ładny aromat. Dodatkowo lawendowa wersja posiada w sobie suszone kwiaty, które unoszą się na wodzie po rozpuszczeniu.
* Skóra po takiej kąpieli jest miękka i gładka, absolutnie nie wysuszona :)
( Stopy też były zadowolone )
Masło Shea - Milch& Marakuja, Rose, Grapefruit.
Masło Shea to mój niezbędnik do stóp i łokci w zimę.
Te produkty oprócz świetnego działania, posiadają także ładny zapach.
* Najbardziej do gustu przypadł mi zapach Grapefruita - świeży, naturalny, długo wyczuwalny na skórze. Róża niestety kojarzy mi się z perfumami starszych Pań, a marakuja zwyczajnie mi się nie podoba :)
* Dzięki małym pojemniczkom ( 40g), możemy często zmieniać wersje zapachowe, dzięki czemu Nam się nie znudzą.
* Masło jak to masło - dość twarde, gęste, topnieje pod wpływem ciepła. Bardzo wydajne.
* Świetnie natłuszcza skórę, regenerując podrażnienia. Regularnie stosowane pomaga utrzymać ją w idealnym stanie, bez przesuszeń.
* Stosuje go tylko na noc, ponieważ jest bardzo tłuste, i trzeba mnóstwo czasu żeby się wchłonęło . Nie mniej jednak - działanie rekompensuje ten defekt ;)
Po więcej produktów firmy Kanu zapraszam TUTAJ.
Te kule do kąpieli mnie bardzo zaciekawiły. Lubię takie relaksujące rzeczy, a że posiadam wannę to często z nich korzystam. Ta wersja z kwiatkami mnie bardzo zainteresowała. Jak będę miała okazję to na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z masłem shea, właśnie ono idealnie nawilża skórę...:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kule do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te kule , uwielbiam lawende :)
OdpowiedzUsuńKocham kule do kąpieli, próbowałam nawet robić sama ale nie wyszło. :) I bardzo lubię masełko shea. :)
OdpowiedzUsuńFajne te masła się wydają ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło shea, często go kupuję "na zapas" zwłaszcza na zimę, ale używam go na zmianę z masłem kokosowym :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie mialam kul do kapieli, choc mam wanne ;) Az mi wstyd ;)
OdpowiedzUsuńKilka razy używałam kul do kąpieli, ale chyba wolę zwykły płyn i dużo piany! :)
OdpowiedzUsuń:) ja sobie kule robie:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować,ponieważ zachęcają strasznie;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam takie musujące cuda do kąpieli!
OdpowiedzUsuńMusze kupić jakąs kule ;)
OdpowiedzUsuńKule do kąpieli wyglądają fajnie, uwielbiam wszelkie takie akcesoria, bo kocham długie kąpiele w towarzystwie pięknych zapachów :) Dla mnie nie ma nic lepszego niż godzinne leżenie w wannie z książką na przykład :)
OdpowiedzUsuńJa tych kuli niestety nie mogę wypróbować ponieważ nie mam wanny.
OdpowiedzUsuńale kuszą te kule :)
OdpowiedzUsuń