Stało
się ! Odkąd jestem członkiem grupy " Kochamy świece zapachowe" na fb -
nakręciłam się jeszcze bardziej na świece.YC mi się już przejadły, więc
korzystając z DDD zdecydowałam się na dwie polecane marki - Kringle
Candle i Village Candle.
I wiece co ? One są dużo fajniejsze niż YC ! :)
Jeśli chcecie je wypróbować ( a warto ! ) polecam zakupy w Zapachy Świata - duży wybór świeczkowych marek, ekspresowa wysyłka i bardzo miła właścicielka :)
I wiece co ? One są dużo fajniejsze niż YC ! :)
Jeśli chcecie je wypróbować ( a warto ! ) polecam zakupy w Zapachy Świata - duży wybór świeczkowych marek, ekspresowa wysyłka i bardzo miła właścicielka :)
Z informacji technicznych : Kringle w przeciwieństwie do YC zapakowane są w estetyczne opakowania z wieczkiem - nie trzeba przekładać ich do woreczków strunowych. Pojemność dwa razy większa niż tarta YC, konsystencja wosku trochę inna - nie kruszy się tak mocno , najlepiej wbić nóż i wtedy kawałek wosku sam wyskakuje . Woski Kringle mają biały kolor i łatwiej odchodzą z kominka . I co najważniejsze : moc mają kilkakrotnie większą niż Yankee !!! Byłam w szoku gdy po włożeniu 1/15 wosku ( dosłownie odrobinka, same okruszki) 3 pokoje wypełniły się zapachem. Jestem w szoku - te woski to kilery jakich mało, dzięki czemu są bardzo wydajne.
Black Sands
" Tajemniczy zapach słodkiego kokosa, orientalnych przypraw i ciepłego bursztynu oferuje niezapomnianą podróż w świat tropikalnej magii ." - Krótko mówiąc : Black Sands to zapach mężczyzny , ale nie takiego pospolitego :) Doskonale wyważone proporcje zapachowe sprawiły że się w nim zakochałam - a jestem dość wymagająca w kwestii zapachów. Kokosa tutaj nie wyczuwam, ale przyprawy z bursztynem tak . Black Sands to idealny zapach ma zimne wieczory spędzane we dwoje, wystarczy chwilka palenia a zapach długo unosi się w powietrzu. Jeśli kojarzycie zapach Honey Glow z YC - Black Sands ma podobną nutę wody kolońskiej, jednak bez miodu i słodkich akcentów.
Co sprawiło że trafił do ścisłej czołówki moich ulubieńców, tak jak wspomniany Honey Glow :)
Under the Sea
Morskich zapachów się boje ( te śmierdzące wodorosty, ryby) , więc nie wiedziałam czy nie będę żałować tego wyboru. Nic bardziej mylnego ! Under the Sea nie ma w sobie żadnego śmierdzącego akcentu. Ma za to coś to kocham najmocniej na świecie - akcent zielonej herbaty, połączony z nutą cytryny - cytryny jaką zrywałam prosto z drzew w Czarnogórze , dojrzałej, pachnącej. Wosk jednak nie jest taki oczywisty, ma w sobie tajemniczą nutkę dzięki czemu zapach nie jest płaski. Jakby tak wwąchać się w niego dłużej, to przypomina mi przesiadywanie późnymi wieczorami na chorwackiej plaży, gdy słońce zniknęło już za horyzontem, owoce na drzewach kołysały się na wietrze, i do tego w pobliżu unosiła się bryza morska.
Coś cudownego :) !
Petals in Water
Czyli słynne płatki na wodzie :) Wosk równie mocny jak poprzednicy, jednak nie koniecznie zapisał się w ulubionej zapachowej liście. Petals in water to zapach idealny dla fanek kwiatowych nut , znajdują się w nim kwiaty bzu, róży z owocowymi nutami oraz piżma. Dodatek piżma sprawia że zapach jest ciepły i taki kremowy , otulający . Nie potrafię go inaczej opisać, bo nie jest to oczywisty zapach - z każdą minutą palenia pokazuje swój charakter.
Niedługo opiszę Wam kolejne świetne zapachy , tym razem od Village Candle :)
Też bardzo lubię Kringle Candle. Jeśli chodzi o tę firmę, moim ulubieńcem jest zapach "peony" :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałąm okazji ich wypróbować..... a próbowałaś kiedykolwiek granulki do kominka??
OdpowiedzUsuńJeszcze nie :)
UsuńJa też ostatnio dokonałam zdrady YC z Kringle Candle :))))na wosk o zapachu mango!
OdpowiedzUsuńFajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńMam 'płatki na wodzie' - pachną ślicznie! :)
OdpowiedzUsuńJa zupełnie nie podchwyciłam zajawki na YC, wszystkie inne woski bardziej mi się podobają:D Muszę spróbować i tych. Plus za 'porządniejsze' opakowanie!
OdpowiedzUsuńUlala :-) oby mi się udało to kiedyś sprawdzić :-)
OdpowiedzUsuńłooo :) Ale fajne :) E tam zdrada, wszystkiego można spróbować :)
OdpowiedzUsuńnigdy się z nimi nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nich wiele ostatnio, może zamówię jakieś świeczki :)
OdpowiedzUsuńobserwuję x
Muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńPetals od water mam i powiem szczerze, że Kringle są mocniejsze i intensywniejsze niż Yc :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie ;)!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę , ale kuszą !!!!! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo słyszałam dobrego na ich temat. :D Myślę że w najbliższym czasie się skuszę !:D
OdpowiedzUsuńnie znam, ale co to dla mnie, - koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńa ja nie miałam na razie ani YC ani KC :(
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że mają aż taką moc! Muszę koniecznie je wypróbować, gdy uda mi się wyzerować moje zapasy wosków z YC :)
OdpowiedzUsuńwoooow nie znalam ich :D
OdpowiedzUsuńTeż ich nie znam.
UsuńLubię kringle:):) miałam już kilka zapachów od nich:)
OdpowiedzUsuń