Odkąd zostałam VIPem
marki Schwarzkopf często obracam się w produktach tej marki. Niestety
buble są dość często spotykane, ale zdarzają się również perełki - takie
jak ten olejek :)
Skład : Cyclomethicone, Dimethiconol, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Octocrylene, Parfum, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Limonene, Geraniol, Citronellol, Coumarin.
Jak widzicie , skład tego produktu wskazuje na to, że będzie idealny do zabezpieczania włosów :) Najczęściej stosuję go właśnie w taki sposób, na mokre lub suche włosy , dając pompkę/dwie na długość od ucha w dół, lub same końcówki. Olejek ma konsystencję podobną do każdego jedwabiu, - nie za rzadka, lekko tłusta, łatwo dająca się rozsmarować na włosach. Niewątpliwym plusem tego produktu jest piękny zapach - seria Million Gloss Schwarzkopf pachnie tak ładnie, że pragnę takich perfum. Na szczęście woń olejku dość długo utrzymuje się na włosach . Wspomnę także o świetnej wydajności, używam go od lipca a opakowania nadal pokazuje 3/4 ;)
A co z działaniem ?
- jest lekki, i nie obciąża włosów ( ale trzeba zachować rozsądek, w końcu to olejek ).
- świetnie wygładza włosy, pomaga w rozczesywaniu, niweluje puch i pogłębia moje fale.
- nadaje pięknego połysku i miękkości
- zabezpiecza końcówki przed rozdwajaniem, a suche kosmyki wyglądają na zadbane :)
Bardzo go lubię, w przeciwieństwie do reszty produktów z tej gamy.
Minusem jest tylko wysoka cena ( około 38 zł), ale przy takiej wydajności sądzę że wystarczy mi na jakiś rok, może dłużej.
Skoro jest taki wydajny to opłaca się wydać te prawie 40 zł ;)
OdpowiedzUsuńO to muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne wygląda w buteleczce. :)
OdpowiedzUsuńnie widzialam tego w sklepach nigdzie :D
OdpowiedzUsuńMuszę się za nim rozejrzeć
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam że gliss kur ma w swojej ofercie takie olejki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam opinie o odżywkach z tej serii i podobno nie powalają, a tu taki zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńOlejek bardzo mi się spodobał, zwłaszcza, że dobrze włosy się po nim rozczesują:)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale zaciekawiłaś mnie nim więc pewnie w przyszłości wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńprodukt posiada bardzo ładne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńDobrze ze ci się sprawdza:) ja jakoś nie mogę znaleźć olejku który by mnie rzucił na kolana :)
OdpowiedzUsuńZnam produkt o podobnym działaniu i jest to jedwab Green Pharmacy. Kosztuje 6 - 7 zł. Nie widzę potrzeby wydawać tyle na produkt z silikonami którego działanie jest tylko doraźne.
OdpowiedzUsuńmam szampon z tej serii i bardzo źle się u mnie sprawdza, więc raczej nie zaryzykuję z tym olejkiem
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale zawsze mi się podobała ta błyszcząca buteleczka:) Ja z tej firmy bardzo lubię odżywkę w sprayu zwiększającą objętość:)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie!
OdpowiedzUsuńMoże okazać się fajny :) hmm może kiedyś... ;)
OdpowiedzUsuńmuszę go mieć ;)
OdpowiedzUsuńxiness.blogspot.co.uk
Może kiedyś po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPo porażce z odżywką w sprayu z tej serii musieli by mi dobrze zapłacić żebym jakikolwiek produkt z tel linii nałożyła na włosy :D
OdpowiedzUsuńJeśli faktycznie dodaje blasku włosom to przydałby mi się teraz, bo moje włosy są ostatnio w kiepskim stanie :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kosmetyki Gliss Kur nie sprawdzają się na moich włosach :( kiedyś używałam odzywki dwufazowej w sprayu - nie odebrałam jej działania pozytywnie :(
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na konkurs w którym do wygrania jest wybrany sweter z Oasap ♥
http://www.likemywholefashion.pl/2014/10/wygraj-sweter-z-oasap-u-mywholefashion.html
Pozdrawiam,
Karolina z Likemywholefashion
bardzo podoba mi się opakowanie tej całej serii z gliss kurr, ale że nie narzekam na brak połysku to nic nie kupiłam :P olejek wydaje się być fajny, może kiedyś sama się na niego skusze, ale jak trafię na promocję, bo te ponad 30 zł za olejek których mam pełno to za dużo ;)
OdpowiedzUsuńnie bardzo lubię się z produktami gliss kura-lecz lubię ich mgiełki :)
OdpowiedzUsuńNiestety kosmetyki Gliss Kur strasznie obciążają moje włosy.. :( nie znalazłam jeszcze kosmetyku , który by im sprzyjał.
OdpowiedzUsuńWidziałam go już dawno w sklepie i od razu mnie kusił, ale mam spore zapasy i nie kupuję na razie nic zbędnego. Może kolejnym razem po niego sięgnę. Niestety również Gliss Kur nie sprzyja moim włosom.
OdpowiedzUsuńja mam odżywkę w sprayu z tej serii i jestem nią zachwycona ! :) ładnie nabłyszcza i nie obciąża, a do tego jest taka wydajna <3
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam nic z tej firmy... jakoś nie służą mi te produkty
OdpowiedzUsuń